PSL jest gwarantem rozwoju polityki rodzinnej - zapewnił w czwartek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem Sejm powinien podjąć prace nad podwyższeniem progu uprawniającego do świadczeń z programu 500 plus i zasadą "złotówka za złotówkę".
Szef ludowców - na zaproszenie burmistrza Krzysztofa Hećmana z PSL - uczestniczył w czwartek w Kętrzynie (woj. warmińsko-mazurskie) w uroczystym otwarciu nowoczesnego żłobka i przedszkola dla blisko 200 dzieci. Według Kosiniaka-Kamysza takie inwestycje pokazują, że polityka rodzinna rozgrywa się w znacznym stopniu w samorządach.
Jak mówił, od tego, jacy kandydaci zwyciężą w wyborach samorządowych zależy to, jak będą wyglądały gminy i czy będą powstawać kolejne takie placówki. Zaznaczył, że te miejsca nie tylko zapewniają dobrą opieką najmłodszym, ale dają szansę na pójście matek do pracy, na łączenie życia zawodowego z rodzinnym. "PSL jest gwarantem rozwoju polityki rodzinnej" - zapewniał.
Powołał się na przykłady startujących w wyborach lokalnych samorządowców tej partii, którzy - w jego ocenie - będą gwarantowali dbanie o sprawy najważniejsze. "Nie wojna pomnikowa, tylko najpiękniejszy, żywy pomnik na stulecie niepodległości - żłobek i przedszkole w Kętrzynie" - stwierdził. "Można mieć politykę społeczną, bez wszystkich tych wariactw ideologicznych, które dzisiaj robi PiS. Nie trzeba stawiać ani na tych, którzy mocno skręcili w prawo, jak właśnie partia rządząca, ani na tych, co idą w liberalną opozycję, jak Platforma. Można postawić na tych, którzy tworzą naprawdę dobrą politykę społeczną" - stwierdził.
Kosiniak-Kamysz mówił, że ludowcy są za utrzymaniem i rozszerzaniem programu 500 plus. Przypomniał, że cały klub poselski PSL głosował za tym projektem. "To pokazuje, że od początku byliśmy do niego przekonani. Nie wszyscy mieli takie jednoznaczne zdanie" - mówił.
Jego zdaniem w najbliższym czasie Sejm powinien wrócić do dwóch projektów złożonych przez PSL. Przypomniał, że pierwszy to propozycja wprowadzenia do programu 500 plus zasady "złotówka za złotówkę" (przeznaczenie proporcjonalnie pomniejszonej pomocy nawet po przekroczeniu uprawniającego do niej kryterium dochodowego). Szacował, że miałoby to kosztować ok. 1 mld zł, a dotyczyłoby 400 tys. rodzin.
W jego ocenie niedopuszczalne jest to, że matka samotnie wychowująca dziecko traci 500 plus. "Ta ustawa jest złożona w Sejmie; domagamy się podjęcia prac nad nią, bo kolejne osoby wypadają z programu" - stwierdził.
Drugi z postulatów PSL to podwyższenie progu uprawniającego do świadczeń z programu 500 plus na pierwsze dziecko. Ludowcy chcą, by świadczenie wypłacane było nie na podstawie progu dochodowego wynoszącego 800 zł, ale połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza dla poczucia sprawiedliwości społecznej ważne jest wprowadzenie ograniczeń dla najbogatszych. "My nie zgadzamy się, żeby ktoś zarabiający 20 tys. dostawał 500 plus, a nie dostawała mama samotnie wychowująca dziecko. To jest po prostu niesprawiedliwe" - ocenił.
Marcin Boguszewski (PAP)