Naszym zdaniem, jest potrzeba wzmocnienia roli sołtysa - powiedział w piątek w Ostródzie prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak mówił, dlatego ludowcy złożyli ponownie w Sejmie projekt ustawy o sołtysach i radach sołectw.
Szef ludowców uczestniczył w piątek - na zaproszenie działaczy PSL z regionalnego samorządu - w obchodach Samorządowego Dnia Sołtysa na Warmii i Mazurach. Jak mówił, przyjechał do Ostródy, żeby podziękować "wszystkim tym, którzy realizują w bezpośrednim kontakcie zadania w imieniu państwa".
Podczas konferencji prasowej przypomniał, że w tym tygodniu klub Klub PSL-UED złożył ponownie w Sejmie projekt ustawy o sołtysach i radach sołectw, który izba odrzuciła w styczniu 2017 r. "To jest ustawa upodmiotawiająca sołtysa po raz pierwszy w historii po 1989 r." - stwierdził.
Kosiniak-Kamysz ocenił, że potrzeba wzmocnienia pozycji sołtysa, której chce PSL, wynika z wniosków po rozmowach z tym środowiskiem w wielu miejscach w Polsce. "Coraz mniej osób chce angażować się w tak mocny sposób w tę funkcję, nie jest łatwo znaleźć dzisiaj dobrego sołtysa. Trzeba więc pokazać, że jest to funkcja, która wiąże się z pewnymi możliwościami organizacyjnymi, przede wszystkim dla gminy, dla wsi i sołectwa" - mówił.
Jak przypomniał, ludowcy chcą nadać sołectwu osobowość prawną, co ma umożliwić pozyskiwanie przez nie grantów z urzędu marszałkowskiego, starostw i innych źródeł, które dzisiaj nie są dla nich dostępne.
Wzmocnieniu roli sołectw ma też posłużyć propozycja, wedle której będą one mogły działać podobnie, jak organizacje pożytku publicznego. "Oprócz 1 proc. podatku, który przekazujemy na organizacje pozarządowe, dodajemy drugi proc., który jest możliwy do przekazania na sołectwo, ewentualnie na swoje osiedle" - powiedział szef ludowców.
W projekcie zaproponowano również, by rada gminy ustanawiała zasady na jakich sołtysom i członkom rady sołeckiej będzie przysługiwała dieta lub zwrot kosztów podróży służbowej. Ludowcy chcą, żeby niezależnie od tego, sołtysom przysługiwało wynagrodzenie związane z pełnioną funkcją, w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w Polsce.
Podczas głosowania w Sejmie, w styczniu 2017 r., wcześniejszy projekt tej ustawy został odrzucony w pierwszym czytaniu. Ludowcy liczą, że tym razem uda się w tej sprawie znaleźć "porozumienie różnych stronnictw politycznych".
"To jest duża szansa, żebyśmy mogli wspólnie zrobić coś dobrego dla sołectw, sołtysów, dla wszystkich tych, którzy tworzą pierwszy stopień administracji, pierwszy kontakt państwa z obywatelem, są esencją samorządności" - mówił Kosiniak-Kamysz.
Sołectwo może zostać powołane z inicjatywy rady gminy lub jej mieszkańców. Organem uchwałodawczym w sołectwie jest zebranie wiejskie, natomiast organem wykonawczym jest sołtys, którego wspiera rada sołecka. Sołectwo jako jednostka pomocnicza rady gminy nie ma osobowości prawnej, nie może więc podpisywać żadnych umów, ale może proponować, zachęcać gminę np. do inwestycji na swoim terenie.
Samorządowe spotkanie w Ostródzie zorganizowano przed obchodzonym 11 marca Dniem Sołtysa. Uczestniczyło w nim ponad 1 tys. sołtysów z woj. warmińsko-mazurskiego.
Marcin Boguszewski (PAP)