Jeden z największych dostawców jaj wolnowybiegowych w Nowej Zelandii został oskarżony o oszukiwanie konsumentów. Firma Palace Poultry miała sprzedać miliony jaj klatkowych jako wolnowybiegowe. Śledztwo w tej sprawie prowadzą nowozelandzkie organa ścigania.
Właściciele firmy Palace Poultry ostrożnie twierdzą, że nikogo świadomie nie oszukiwali. Publicznie deklarują, że nawet jeśli doszło do sprzedaży jaj wolnowybiegowych jako klatkowe to ich przedsiębiorstwo prowadziło sprzedaż w dobrej wierze. Winą za zaistniałą sytuację obarczają farmerów, od których Palace Poultry skupuje jaja. Tymczasem jeden z producentów, który jest dostawcą dla Palace Poultry oznajmił, że firma świadomie kupowała od niego jaja klatkowe, a następnie sprzedawała jako wolnowybiegowe.
Sprawa oszustw w sprzedaży jaj była wczoraj jedną z głównych wiadomości w nowozelandzkich mediach. Oprócz oburzenia prawdopodobnym oszustwem uwagę opinii publicznej przyciąga także postać właściciela marki Palace Poultry, który jest ekscentrycznym milionerem słynącym z hobby polegającego na uczestnictwie i organizowaniu wyścigów superszybkich łodzi motorowych.
W Nowej Zelandii sprzedaje się rocznie około miliarda jaj rocznie. 75 procent sprzedaży to jaja klatkowe.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz