Sejmowa komisja rolnictwa odrzuciła w czwartek dwa poselskie projekty nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Zgłosiły je kluby: Kukiz'15 oraz Nowoczesna.
Projekt Kukiz'15 zakładał zmianę definicji "rolnika indywidualnego" zapisaną w ustawie - tłumaczył poseł Norbert Kaczmarczyk z Kukiz'15.
W ocenie posłów tej partii, obecne przepisy nie zabezpieczają dostatecznie przed wykupem przez cudzoziemców nieruchomości rolnych położonych na terenie Polski. Ustawową definicję rolnika indywidualnego mogą spełniać również cudzoziemcy, a więc mogą oni nabywać nieruchomości rolne na takich samych zasadach jak obywatele naszego kraju - argumentował.
Podkreślił, że obywatel UE może bez problemu spełnić wymóg posiadania wykształcenia rolniczego, jak również zamieszkania na terenie gminy, na obszarze której położona jest jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, bowiem gmina, jako podstawowa jednostka podziału terytorialnego w Polsce ma swoje odpowiedniki w państwach Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Kaczmarczyk zauważył, że w ubiegłym roku obywatele innych krajów kupili w Polsce w sumie 3,2 tys. hektarów ziemi, z tego ok. 600 ha była to ziemia rolna. Jego zdaniem, by nie było dalszego wykupu polskiej ziemi, trzeba doprecyzować przepisy.
Natomiast projekt klubu Nowoczesna proponował liberalizację obrotu ziemią. Chodziło o nieruchomości rolne znajdujące się w granicach miast, a niewykorzystywane na cele rolne.
"Wprowadzenie przez ustawodawcę szeregu restrykcyjnych zapisów dotyczących obrotu nieruchomościami rolnymi, wpłynęło niekorzystnie na sytuację gospodarczą kraju. Po niespełna pół roku stosowania znowelizowanej ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, zauważono niekorzystne konsekwencje hamujące rozwój gospodarczy kraju, w szczególności rozwój polskich miast" - mówiła posłanka klubu Nowoczesna Paulina Hennig-Kloska.
Klub Nowoczesna zaproponował, by grunty rolne znajdujące się w granicach miast wyłączyć spod działania ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, tak by inwestorzy zagraniczni mogli je nabywać bez ograniczeń.
Propozycję tę skrytykował Krzysztof Ardanowski (PiS), który zauważył, że taka zmiana prawa spowoduje ściągnięcie inwestorów do miast, a rząd chce, by rozwój Polski był zrównoważony tj. by więcej inwestycji trafiało na tereny wiejskie.
Wiceminister rolnictwa Zbigniew Babalski odnosząc się do uwag posłów, poinformował, że tak jak obiecywał, po roku funkcjonowania ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego zostaną wyciągnięte wnioski i jeżeli będzie trzeba, będą zaproponowane do niej kolejne zmiany. "9 maja pakiet tych uwag, które zebraliśmy w ciągu roku, zostanie poddany pod dyskusję" - powiedział.
(PAP)