COPA-COGECA wydała wczoraj świadczenie, w którym stwierdza jednoznacznie, że Komisja Europejska niewiele robi by złagodzić problem roli i wpływu populacji dużych zwierząt drapieżnych na obszarach wiejskich, ich mieszkańców oraz rolników zajmujących się produkcją zwierzęcą.
W oświadczeniu czytamy:
EKES stara się utrzymać wilka w ryzach
W Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym nadal trwa debata na temat roli i wpływu populacji dużych zwierząt drapieżnych na obszary wiejskie i hodowców. Ponieważ Komisja Europejska niewiele robi, by złagodzić ten problem, EKES postanowił zgłębić temat.
13 kwietnia EKES zorganizował debatę tematyczną odnośnie do dużych zwierząt drapieżnych na obszarach wiejskich w Europie, zbierając opinie ze wszystkich krajów UE. Copa i Cogeca reprezentowała przewodnicząca grupy roboczej „Mięso baranie i kozie”, Michèle Boudoin, która przedstawiła punkt widzenia rolników.
Położyła nacisk na fakt, że w ostatnich latach nastąpił nagły wzrost populacji dużych drapieżników, a zwłaszcza wilków, które pojawiają się w krajach, gdzie wcześniej nie występowały. Skutki ich obecności dla obszarów wiejskich i ich mieszkańców są źródłem licznych trudności w sektorze produkcji ekstensywnej, który należy do najbardziej zagrożonych sektorów produkcji w UE. Zauważyła, że obowiązujące rekompensaty i środki zapobiegawcze nie wystarczą wobec nieustającego stresu i szkód. Mimo że środki te mogą być skuteczne na początku, stały wzrost populacji sprawia, że metody prewencji stają się nieodpowiednie i nieefektywne.
Michèle Boudoin przypomniała Komitetowi, że trzeba pilnie obniżyć status ochrony wilka w dyrektywie siedliskowej i zmienić go z gatunku objętego „ścisłą ochroną” na gatunek „chroniony”, by państwa członkowskie miały więcej elastyczności w odniesieniu do tego problemu. Komisja nie obiecała przeprowadzenia bardzo potrzebnego spisu populacji dużych drapieżników w Europie przed 2025 r., dlatego EKES starając się utrzymać wilka w ryzach będzie kontynuował dyskusje do tego momentu.
oprac redakcja ppr.pl