Do dużej awantury doszło wczoraj w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Michał Kołodziejczak, nie wiedząc jak zakończyć swój happening przed gmachem resortu, postanowił wtargnąć na teren ministerstwa i tam doprowadzić do awantury. Na przeciwko stanął Janusz Kowalski- wiceszef resortu, który zaczął bronić dotychczasowych dokonań ministerstwa rolnictwa przedstawiając poszczególne elementy wsparcia finansowego, które kierowane są bezpośrednio do rolników.
Niestety, nie pirewszy raz Michałowi Kołodziejczakowi nie przemawiały do rozsądku argumenty Janusza Kowalskiego, a wręcz doprowadziły do słownych przepychanek, krzyków i niewybrednych słów jakie padły pod adresem wiceministra z ust lidera Agrounii. Znany z krewkiego charakteru, Janusz Kowalski nie pozostał dłużny i pokazał, że nie pozwoli sobie na inwektywy i niesłuszne oskarżenia pod swoim adresem.
Całe zdarzenie pokazało, że Kołodziejczak nie ma żadnego planu, żadnych propozycji na poprawę sytuacji ekonomicznej na polskiej wsi. Jego zadaniem jest wszczynanie awantur, które powodują jego zaistnienie w mediach co jest bezpośrednim elementem na zdobywanie popularności zwłaszcza w zbliżającym się okresie przedwyborczym. Wskazuje na to fakt, że za tymi wszystkimi wydarzeniami AgroUnia nie wnosi żadnych propozycji, żadnych rozwiązań i żadnych merytorycznych postulatów.
Resort rolnictwa odniósł się do całego zamieszania w swoim komunikacie oraz na zwołanej konferencji prasowej stwierdzając, na teren Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wtargnął Michał Kołodziejczak z grupą popierających go osób z Agrounii. – Jesteśmy otwarci na rozmowy o sprawach polskiego rolnictwa, dlatego zaprosiłem przedstawicieli Agrounii na spotkanie – podkreślił minister Robert Telus.
Po trwających ponad 3 godziny rozmowach Kierownictwa z przedstawicielami Agrounii odbyła się w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi konferencja prasowa.
Minister Robert Telus oraz pozostali członkowie Kierownictwa MRiRW wielokrotnie podkreślali, że resort jest otwarty na dialog ze wszystkimi organizacjami rolniczymi.
– Chcemy rozmawiać, ale merytoryczne. Dziś podczas spotkania z Agrounią nie padły żadne rzeczowe postulaty. Szkoda, bo jest wiele spraw do przedyskutowania. Ceny skupu owoców miękkich, pestkowych, żniwa – mówił sekretarz stanu Rafał Romanowski.
Dzisiejsza konferencja prasowa była także okazją do poinformowania o decyzji senatorów opozycji, dotyczącej prac nad budżetem. Może mieć ona negatywne konsekwencje dla polskiego rolnictwa.
– Dziś od rana dzieje się wiele ważnych spraw dla polskiego rolnictwa. Na komisji senackiej senatorowie opozycji przegłosowali poprawkę, która odbiera 6,5 mld zł pomocy dla rolników z polskiego budżetu – powiedział Robert Telus.
To środki, które miały być przeznaczone na dopłaty do zbóż, nawozów, paliwa, na kredyty.
– Opozycja w Polsce jest przeciwko polskiemu rolnikowi. To skandal. To hipokryzja polskiej opozycji w parlamencie – dodał minister rolnictwa.
Michał Kołodziejczak zapytany o komentarz do dzisiejszego głosowania nad poprawką do budżetu, nie odpowiedział czy akceptuje takie działania opozycji.
Wymuszone przez Agrounię spotkanie sprawiło, że minister Robert Telus musiał odwołać inne, wcześniej zaplanowane spotkania.
– Musiałem przełożyć bardzo ważne spotkanie z ministrem ds. rolnictwa Ukrainy Mykołą Solskim – poinformował minister.
Do sytuacji odniósł się także podsekretarz stanu Krzysztof Ciecióra. – Odwołane spotkanie ministra Telusa z ministrem Solskim miało pomóc odblokować eksport polskiego drobiu do Ukrainy– mówił wiceminister.
Podsekretarz stanu Krzysztof Ciecióra zwrócił uwagę na zachowanie oraz wypowiedzi Michała Kołodziejczaka, który siłą wtargnął na teren ministerstwa.
– Lider Agrounii desperacko próbował zwrócić na siebie uwagę. Atakował nas personalnie. Nie podał natomiast żadnych rzeczowych postulatów. Dbajmy o tonowanie emocji wokół polskiego rolnictwa. Agrounia jest partią polityczną, walczy o miejsca w parlamencie – podkreślił podsekretarz stanu Ciecióra.
Do słów Michała Kołodziejczaka oraz do braku merytorycznych argumentów odniosła się sekretarz stanu Anna Gembicka.
– Cały czas jesteśmy otwarci na dialog. Wciąż spotykamy się z organizacjami rolniczymi, które zresztą dziś obrażał lider Agrounii. Tymczasem to ich postulaty i konkretne propozycje, przyczyniły się do stworzenia pakietu pomocy dla rolników – mówiła wiceminister rolnictwa.
Do rekordowo wysokiej pomocy z budżetu krajowego odniósł się także wiceminister Rafał Romanowski.
– Jesteśmy jedynym krajem w UE, który zaoferował tak dużą pomoc dla rolników. Chcemy zabezpieczyć polski rynek. Nie mamy czasu na pyskówki. Polskie rolnictwo jest solą tej ziemi.
– Dzisiejsze zachowanie Agrounii – agresja, inwektywy, ataki personalne – to nie jest coś, co interesuje polskich rolników. Ich interesują konkrety, czyli pomoc jaką mogą otrzymać – dodał wiceminister Romanowski.
oprac. e-mk ppr.pl na podst. źródło i fot.: MRiRW
.png)
Zaloguj przez Facebook
