Kolejne trzy ogniska ptasiej grypy w Polsce stwierdzono w woj. lubuskim oraz jedno w województwie małopolskim - poinformował Główny Lekarz Weterynarii we wtorek na stronie internetowej. W sumie w naszym kraju odnotowano już 13 ognisk tej choroby.
Na podstawie wyników badań Instytutu Weterynaryjnego w Puławach stwierdzono wystąpienie dziesiątego ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków podtypu H5N8 w gospodarstwie położonym w miejscowości Borek (gmina Deszczno, powiat gorzowski, województwo lubuskie) utrzymującym ponad 60 tys. kaczek pekin.
Jedenaste ognisko ptasiej grypy (typu H5N8) wyznaczono w gospodarstwie położonym w miejscowości Maszewo (gmina Deszczno, powiat gorzowski, województwo lubuskie), gdzie przebywa ponad 7 tys. indyków.
Dwunaste ognisko wykryto natomiast w gospodarstwie utrzymującym 22 kaczki i 19 kur, położonym w miejscowości Czuszów (gmina Pałecznica, powiat proszowicki, województwo małopolskie).
Trzynaste ognisko stwierdzono w gospodarstwie utrzymującym ponad 27 tys. indyków, położonym w miejscowości Karnin (gmina Deszczno, powiat gorzowski, województwo lubuskie).
Jak informuje Inspekcja Weterynaryjna, służby weterynaryjne wdrażają w tych gospodarstwach wszystkie procedury zwalczania, przewidziane w przypadku wystąpienia grypy ptaków u drobiu.
Jednocześnie, z uwagi na występujące obecnie bardzo poważne zagrożenie zakażenia drobiu wirusem wysoce zjadliwej grypy ptaków ze strony dzikiego ptactwa na całym terytorium Polski, a także z uwagi na pojawiające się nowe ogniska choroby zarówno w kraju, jak i innych państwach europejskich, Główny Lekarz Weterynarii apeluje o stosowanie odpowiednich środków bioasekuracji. Dotyczy to zarówno gospodarstw przyzagrodowych, utrzymujących drób na własne potrzeby, jak również większych ferm komercyjnych, gdzie hodowla odbywa się w systemie zamkniętym.
Przede wszystkim należy wstrzymać się od wypuszczania drobiu na wybiegi i pozostawić ptaki w budynkach inwentarskich, jak również zabezpieczyć budynki, w których przebywa drób oraz paszę przed dostępem dzikich zwierząt.
W gospodarstwie powinna być stosowana specjalna odzież i obuwie ochronne, a także należy wyłożyć maty dezynfekcyjne w wejściach do budynków, w których utrzymywany jest drób.
Główny Lekarz Weterynarii przypomina, że hodowcy powinni zgłaszać do odpowiednich osób i instytucji (lekarz weterynarii prywatnej praktyki, powiatowy lekarz weterynarii, wójt/burmistrz/prezydent miasta) każde podejrzenie wystąpienia choroby zakaźnej u drobiu.
(PAP)