biogaz_09_2025
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Kolejne kłody bartne w Puszczy Augustowskiej

11 stycznia 2016
Kolejne kłody bartne w Puszczy Augustowskiej
PAP / Artur Reszko

Kolejnych sześć kłód bartnych, czyli nadrzewnych uli, zawiesili leśnicy w Puszczy Augustowskiej. Przeznaczone są dla dziko żyjących w lesie pszczół, które są niezbędne w naturalnym środowisku. Działania leśników związane są z realizacją projektu przywracania tradycyjnego bartnictwa.

Projekt "Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach", to wspólne działania nadleśnictw: Augustów (Puszcza Augustowska), Browsk (Puszcza Białowieska), Maskulińskie (Puszcza Piska) i Supraśl (Puszcza Knyszyńska), we współpracy ze Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie i Uniwersytetem w Białymstoku.

Rozpoczął się w 2014 roku i właśnie się kończy, z zaplanowanych działań zostało wydanie, w pierwszym kwartale tego roku, publikacji związanych z projektem. Obejmował on jednak przede wszystkim budowę barci i kłód bartnych, szkolenia potencjalnych bartników, tworzenie ścieżek edukacyjnych, badania naukowe (dotyczące m.in. genetyki pszczół leśnych) i analizy prawne. Wartość projektu, to blisko 1,3 mln zł brutto, z czego 1,1 mln zł to pieniądze z tzw. funduszy norweskich.

W odtwarzaniu tradycji bartnictwa polskim leśnikom pomagają bartnicy z parku narodowego Szulgan-Tasz w Baszkirii na Uralu w Rosji. To oni uczyli ich budowy pierwszych kłód bartnych czy barci i pokazywali, jak należy opiekować się leśnymi pszczołami.

Barcie wydrążane są w żywym drzewie. Kłody bartne (nadrzewne ule), to wydrążone kawałki drewna, przeważnie o długości 1,5-2 m, przygotowywane specjalnie dla dzikich pszczół.

Jak powiedział PAP zastępca nadleśniczego nadleśnictwa Augustów Adam Sieńko, choć projekt zakładał, iż na terenie każdego z uczestniczących w nim nadleśnictw powstaną po dwie barcie i trzy kłody bartne, w sumie jest ich 35. Najwięcej właśnie na terenie nadleśnictwa Augustów: cztery barcie i szesnaście kłód bartnych, z czego jedenaście stanowisk jest już zasiedlonych przez pszczoły.

"Zrobiliśmy malutki kroczek do tego, żeby przywrócić bartnictwo. Żeby ludzie przypomnieli sobie, że coś takiego w ogóle było w lasach i że jest to działanie pozytywne, niebudzące kontrowersji i niewzbudzające konfliktów" - powiedział Sieńko, jeden z pomysłodawców projektu.

"Udało się odwrócić relacje. Bo jak się mówiło o pszczole, to wszyscy mówili - miód. A my staraliśmy się pokazać znaczenie pszczoły w środowisku. A miód, to był gdzieś tam na końcu. A w przypadku naszego bartnictwa, to w ogóle o miodzie trudno mówić. Cieszymy się, że pszczoły mają co jeść zimą" - dodał.

Leśnicy przypominają, że w okresie zimowym pszczoły w barciach lub kłodach bartnych ani nie hibernują, ani nie zapadają w sen zimowy a tworzą wewnątrz tzw. kłąb, aby utrzymać właściwą temperaturę. Późną jesienią i zimą wynosi ona ok. 18–20 stopni Celsjusza, a na wiosnę przekracza nawet 30 stopni. "O tym, czy pszczoły żyją i wytrzymują niskie temperatury, świadczy charakterystyczne oszronienie wylotków (otworów przez które pszczoły wylatują w okresie aktywności) wynikające z zamarzania wody znajdującej się w powietrzu wydobywającym się z barci" - wyjaśnił Sieńko.

Pytany o kontynuację projektu dodał, że leśnicy widzą taką potrzebę, a do tego zgłaszają się chętni, w tym pszczelarze zainteresowani rozszerzeniem swojej działalności. "Zauważyli, że taki produkt, dosyć egzotyczny, może być doskonałą promocją ich pasieki" - dodał.

Tradycje bartne związane z dzikimi pszczołami zaniknęły w Polsce w XVIII wieku i na początku XIX wieku nie tylko z powodu rozwoju rolnictwa, przemysłu oraz bardziej efektywnych metod hodowli pszczół, ale również przez zakazy administracyjne. Dzikie pszczoły ginęły też na skutek warrozy - pasożytniczej choroby, która panowała wśród tych owadów w Europie.

Tradycje bartne przetrwały natomiast do dziś na południowym Uralu, w Republice Baszkortostan w Rosji. Miód produkowany przez dzikie pszczoły jest tam towarem poszukiwanym i osiąga wysokie ceny.

(PAP)


POWIĄZANE

W polskiej polityce wiejskiej i społecznej wrze coraz mocniej. Do redakcji ppr.p...

To, co wydarzyło się 15 sierpnia w województwie opolskim, wstrząsnęło środowiski...

Wśród najpopularniejszych gatunków lipca Kantar Polska wymienia pomidory, ziemni...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę