Ze spółek rolno-spożywczych przekazanych z ministerstwa skarbu oraz już nadzorowanych przez ministra rolnictwa może być utworzony holding - powiedział PAP minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Dodał, że najpierw trzeba przeprowadzić analizy ekonomiczne i organizacyjne.
"Będziemy zmierzali w kierunku holdingu, tak aby ta instytucja i te spółki, które działają ułatwiały funkcjonowanie naszym rolnikom" - powiedział Jurgiel.
Minister pytany o prywatyzacje KSC powiedział, że sprawa ta wymaga analiz. "Największą obawą jest to, czy po prywatyzacji spółka nie przejdzie na własność innych podmiotów. Trzeba zastanowić się jak to prawnie zabezpieczyć. Są na ten temat różne pomysły, ale do tej pory zajmował się tym minister skarbu. Najważniejsze, żeby spółka sprywatyzowana była przez polski kapitał" - podkreślił.
Szef resortu rolnictwa wyjaśnił, że do nadzorowania spółek utworzony zostanie wydział w jednym z departamentów: rynków rolnych lub gospodarki ziemią, który już nadzoruje 40 spółek rolnych ANR. W wydziale tym będzie pracowało prawdopodobnie 8 osób, część pracowników zostanie przeniesiona z likwidowanego ministerstwa skarbu.
Zauważył, że MSP sprawowało nadzór czysto korporacyjny, natomiast departamenty są po to, by tworzyć programy rozwojowe. Jak mówił departament powinien przygotować program rozwoju rynków hurtowych. Taki program powinien być przygotowany wspólnie z właścicielami rynków hurtowych. Minister zaznaczył, że na kilkanaście funkcjonujących rynków hurtowych w naszym kraju, Skarb Państwa tylko w siedmiu ma większościowe udziały. "Potrzebna jest strategia handlowa i taki dokument przygotujemy" - podkreślił.
Jurgiel przypomniał, że już kilka lat temu m.in. PiS przygotował projekt ustawy o rynkach hurtowych, ale ustawa nie została uchwalona. "Trzeba wprowadzić przede wszystkim definicję rynku hurtowego, bo jej nie ma ani w prawie polskim, ani unijnym" - zaznaczył. Zdaniem ministra, najpierw zarządy rynków powinny wystąpić do ministra rolnictwa, czy w ogóle widzą potrzebę włączania się resortu w funkcjonowanie tych rynków. Na początku lutego planowane jest seminarium i "wtedy z różnych wypowiedzi i analiz będzie wiadomo z jakimi działaniami, głównie legislacyjnymi, powinien wystąpić minister" - dodał.
Zdaniem ministra, państwo powinno mieć wpływ na część rynku rolno-spożywczego czy przetwórstwa. "Zawsze byłem zwolennikiem tego, uważałem, że np. w zakresie produkcji cukru powinnyśmy produkować tyle, ile wynosi spożycie w kraju".
We wtorek rząd przyjął rozporządzenie ws. rozdziału spółek nadzorowanych przez Ministerstwo Skarbu Państwa (będzie ono zlikwidowane do końca marca br.). Nadzór nad 21 spółkami rolno-spożywczymi przekazany został ministrowi rolnictwa. Największą spółką jest Krajowa Spółka Cukrowa. Większość spółek są to rynki hurtowe, w tym największy rynek w Broniszach. Ponadto do resortu rolnictwa trafiło: Małopolskie Centrum Biotechniki, Przedsiębiorstwo Przemysłu Ziemniaczanego Trzemeszno, Stacja Hodowli i Unasieniania Zwierząt w Bydgoszczy, Wielkopolskie Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Poznaniu z siedzibą w Tulcach, Zakłady Przemysłu Ziemniaczanego w Pile.
(PAP)