Przed nami ustalenie kształtu Wspólnej Polityki Rolnej w Unii Europejskiej po 2020 r., polski rząd będzie w tym procesie aktywny - powiedział w poniedziałek w Toruniu minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel.
Minister był gościem forum gospodarczego Welconomy Forum in Torun. Jurgiel zaznaczył, że 2 marca rozpoczęły się konsultacje dotyczące Wspólnej Polityki Rolnej UE.
"Komisja Europejska przedstawiła ponad 30 pytań w tym obszarze. Zachęcam różne środowiska do wypełniania ankiety, dostępnej na stronie ministerstwa i kierowanie jej do Brukseli. Polska powinna być aktywna. Liczba głosów z poszczególnych państw będzie miała jakiś wpływ na ustalanie celów i kierunków, które będą realizowane po 2020 r." - podkreślił minister.
Szef resortu rolnictwa dodał, że w lipcu nastąpi podsumowanie konsultacji, a w listopadzie ukaże się przynajmniej projekt założeń wspólnej polityki rolnej na okres 2020-2026 r.
"Rząd polski w tym procesie będzie aktywny. W resorcie mamy przygotowane propozycje do przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej, nasze priorytety. W najbliższym czasie zostaną one przyjęte przez rząd, a następnie przekazane do konsultacji" - mówił minister.
Jurgiel wskazał cztery priorytety ministerstwa dotyczące Wspólnej Polityki Rolnej w kolejnej perspektywie finansowej UE. Są to: równe warunki konkurencji, poprawa jakości życia na obszarach wiejskich, stabilizacja rynków rolnych oraz wspieranie małych i średnich gospodarstw.
Minister zaznaczył, że priorytet dotyczący równych warunków konkurencji to dążenie do zakończenia dyskryminacji państwa polskiego w świetle traktatu z Lizbony z 2012 r. "Równe warunki konkurencji stanowią trwałą siłę w innych obszarach reform w UE. Stawiamy postulat żeby były też równe warunki konkurencji w rolnictwie i wyrównywanie dopłat bezpośrednich po 2020 r." - mówił.
Podkreślił też, że postulat dotyczący równych warunków konkurencji w rolnictwie spotkał się z poparciem państw Grupy Wyszehradzkiej na niedawnej konferencji w Jasionce.
"Jeśli chodzi o sprawy rynków rolnych nie trzeba rewolucji w prawie unijnym. Konieczne są bardziej zdecydowane zapisy, które spowodują, że interwencja Komisji Europejskiej będzie szybka i skuteczna, a jednocześnie środki nie będą uzależnione od jej woli. Powinno to wynikać jasno z prawa i w przypadku kryzysu państwo narodowe powinno z tych środków korzystać" - mówił.
(PAP)