Heraklit z Efezu powiedział, że „jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana”. Te słowa idealnie opisują współczesny rynek, który stawia przed firmami z długim stażem szereg wyzwań. Aby utrzymać konkurencyjność przedsiębiorstwa muszą stawić czoła trudnościom związanym z zasobami ludzkimi, technologią i zmieniającym się środowiskiem. To wymusza otwarcie się na zmiany i bycie elastycznym. O tym, jak radzić sobie z wyzwaniami opowiada Maciej Słojewski – Group Communications Manager w firmie Cedo obecnej na rynku od ponad 30 lat.
W Polsce funkcjonuje wiele przedsiębiorstw z długim stażem, które powstały po 1989 roku. Przez dekady budowały swoją ugruntowaną pozycję na rynku, dopasowując się do zmieniających się okoliczności. Dziś jednak zmiany w środowisku biznesowym są bardziej dynamiczne i mocniej je odczuwamy. Bogate doświadczenie i tradycja nie uchronią przedsiębiorstwa przed konfrontacją z wyzwaniami, które wymagają elastyczności i wprowadzenia zmian – czasem na wielu poziomach. Z czym muszą mierzyć się polskie firmy?
Mądre zarządzanie zasobami ludzkimi
Zarządzanie zespołem pracowników w różnym wieku i o niejednolitym doświadczeniu, to jeden z problemów firm z długim stażem i to nie tylko z sektora produkcyjnego. Wyzwaniem staje się sprostanie różnym oczekiwaniom pracowników oraz skuteczna komunikacja.
- Czy pracownik zatrudniony 20 lat temu jest podobny do tego, który teraz wchodzi na rynek pracy? Zdecydowanie nie. Wystarczy porównać pokolenia, aby zobaczyć, jak wiele je różni. Młodsi pracownicy oczekują nowoczesnych rozwiązań oraz możliwości szybkiego rozwoju zawodowego. Z kolei starsi często cenią stabilność i na pierwszym miejscu stawiają swoje doświadczenie. W naszej firmie pracuje około 700 osób w różnym wieku – od młodych specjalistów po doświadczonych pracowników z wieloletnim stażem, którzy „zjedli zęby” na produkcji. Każda z tych grup ma inne oczekiwania i potrzeby oraz w inny sposób je wyraża. Pytanie brzmi, czy jako organizacja widzimy tę kwestię i czy potrafimy zaproponować rozwiązania, które zadbają o interesy wszystkich grup? Z pewnością nie jest to łatwe zadanie, bo musimy zmienić swoje podejście do zarządzania kadrami, a przy tym konkurować o talenty i dążyć do utrzymania najlepszych specjalistów. Musimy zmierzyć się także z oporem starszych pracowników przed wprowadzaniem zmian – czy to w sposobie zarządzania, czy też w samych procesach produkcyjnych – mówi Maciej Słojewski i dodaje: jak mówi powiedzenie – nie ma zmian bez zmian, dlatego musimy zachęcać pracowników do aktywnego udziału w procesie, włączania się, przy jednoczesnym konsultowaniu z nimi danej modyfikacji. Wyważona komunikacja i otwartość na dialog pozwolą zbudować zaangażowanie w wielopokoleniowym zespole.
Inwestowanie w technologię
Automatyzacja, robotyzacja i wykorzystanie sztucznej inteligencji do analizy danych to kierunki, które zdominowały wiele sektorów gospodarki. Firmy produkcyjne powinny coraz mocniej inwestować w rozwiązania technologiczne zwiększające efektywność procesów, a tym samym budujące przewagę konkurencyjną.
– Porównując wyposażenie parku maszynowego sprzed kilkunastu lat do aktualnych rozwiązań często mamy wrażenie, że dysponujemy już przestarzałym sprzętem, który obniża efektywność produkcji i zwiększa koszty operacyjne. Współczesne maszyny i programy do ich obsługi są znacznie bardziej zaawansowane niż te sprzed dekady. Kluczowe jest zweryfikowanie, w którym miejscu jesteśmy jako organizacja z długim stażem i jak w możliwie krótkim czasie i przy optymalnym nakładzie finansowym zreorganizować park maszynowy lub zastąpić wybrane urządzenia nowszymi. Kolejną pułapką są zmieniające się regulacje w prawie krajowym czy unijnym, a także przepisy dotyczące użytkowania maszyn w kontekście zmian środowiskowych czy bezpieczeństwa pracy. Musimy na bieżąco dostosowywać swoje działania do zmieniających się wymogów prawnych. W parze z implementacją rozwiązań powinna iść także nauka obsługi nowych urządzeń, a często także poszerzenie kompetencji cyfrowych. To wszystko jest często czasochłonne i wymaga dużych nakładów finansowych, jednak warto wiedzieć, że to inwestycja w przyszłość, a czasem w nasze być lub nie być na rynku – wskazuje ekspert.
Produkcja w kontekście zrównoważonego rozwoju
Konieczność inwestowania w nowe maszyny czy systemy informatyczne na produkcji ma swoje uzasadnienie nie tylko w budowaniu przewagi rynkowej, ale także wynika ze zmieniających się przepisów dotyczących choćby ochrony środowiska.
- W latach 90-tych pojęcie zrównoważonej produkcji z poszanowaniem zasobów naturalnych czy społecznych nie istniało. Współcześnie jesteśmy świadomi, jakie konsekwencje niesie nieodpowiedzialna produkcja, jesteśmy także zobligowani przez prawo i różne instytucje do działania w duchu gospodarki w obiegu zamkniętym czy niskoemisyjności. Jednak przystosowanie się do wymagań zrównoważonego rozwoju dla przedsiębiorstwa z długim stażem stanowi spore wyzwanie, ponieważ wymaga zmiany działalności na wielu polach, a często zmiany strategii biznesowej. Jeśli dorzucimy do tego kryzys ekonomiczny, wzrost cen czy niską dostępność surowców, z którą mierzy się branża produkcyjna, to sytuacja staje się poważna. Znalezienie kompromisu pomiędzy efektywną produkcją a realizacją międzynarodowych standardów środowiskowych nie jest łatwe, ale jak najbardziej możliwe. Wszystko zależy od naszej otwartości na zmianę i przewartościowania pewnych pojęć, które mentalnie mogą zamykać nowoczesną firmę w mentalności wczesnych lat 90. – podsumowuje Group Communications Manager.
Otwartość na zmiany, elastyczność w podejściu do zarządzania przedsiębiorstwem oraz umiejętność szybkiej adaptacji do nowych warunków rynkowych wydają się kluczowe w wyścigu o konkurencyjność na międzynarodowym rynku. Choć wyzwań jest sporo, a będzie zapewne jeszcze więcej w trudnej, napiętej sytuacji międzynarodowej, to warto się z nimi zmierzyć.
oprac, e-red, ppr.pl