Według Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, w ostatnim okresie susza pogłębiła się i występuje w ok. 19 proc. gmin w Polsce na terenie 10 województw. Zagrożone są uprawy zbóż jarych i ozimych, krzewów owocowych i truskawek.
"W drugim okresie raportowania tj. od 11 kwietnia do 10 czerwca 2016 roku, stwierdzamy wystąpienie suszy rolniczej na obszarze Polski. Wartości Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie których dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, są na większości obszarów Polski ujemne" - czytamy w ostatnim raporcie IUNG.
Susza rolnicza w obecnym okresie sześciodekadowym pogłębia się, oznacza to, że na obszarach tych gmin plony będą niższe o 20 proc. w stosunku do plonów uzyskanych przy średnich wieloletnich warunkach pogodowych. W obecnym okresie sześciodekadowym wartości klimatycznego bilansu wodnego, za pomocą których wyznaczana jest susza są niższe w stosunku do poprzedniego okresu. Największy niedobór wody odnotowuje się na glebach lekkich, piaszczystych.
Zagrożenie suszą występuje w 472 gminach tj. na ok. 19 proc. gmin Polski, na powierzchni ponad 4 proc. gruntów ornych skupionych w 10 województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim, lubuskim, łódzkim, mazowieckim, dolnośląskim, podlaskim oraz opolskim.
W badanym okresie sześciodekadowym susza rolnicza w Polsce notowana jest wśród czterech upraw: zbóż ozimych, zbóż jarych, krzewów owocowych, truskawek.
Na terenie kraju w obecnym okresie sześciodekadowym występowało bardzo duże zróżnicowanie pod względem zasobów wody dla roślin uprawnych. Duże niedobory wody notowane są w północno-zachodniej Polsce, jednakże szczególnie duży deficyt wody występuje na Kujawach powodując w tym rejonie znaczne obniżenie plonów.
IUNG zauważa, że niekorzystny przebieg warunków pogodowych w okresie ostatniej zimy wpłynął, że rośliny są w gorszej kondycji, a zatem ich reakcja na niedobory wody może dodatkowo spowodować, że plony ozimin mogą być w niektórych rejonach niższe od średnich wieloletnich.
Tegoroczny deficyt wody szczególnie odczuwalny jest w uprawach zbóż jarych, mimo iż na początku wegetacji wschody były dobre. Wczesne wystąpienie początku okresu wegetacji było niewątpliwie bardzo sprzyjającym zjawiskiem dla tych upraw, na plantacjach o opóźnionych siewach sytuacja jest już znacznie gorsza w porównaniu do upraw, w których przystąpiono do szybkiego wiosennego siewu zbóż. Rośliny, które zostały dotknięte niedoborem wody są słabo rozkrzewione, mają słabo rozwinięty system korzeniowy, są niskie, dolne liście zasychają, a wyższe są poskręcane. Przy obecnym znacznym niedoborze wody u tych roślin, taka sytuacja może spowodować, że straty w plonach tych upraw będą coraz większe.
"Należy też zwrócić uwagę, że w całym kraju na plantacjach zbóż nadal występuje problem z występowaniem mączniaka prawdziwego oraz septoriozy paskowej liści a także notowane jest duże nasilenie skrzypionki zbożowej" - informuje Instytut.
(PAP)