Średnio w kraju straty w zasiewach zbóż ozimych przekroczyły 10 proc., w przypadku rzepaku sięgają 25 proc. Najmniej strat odnotowano w województwach południowych oraz południowej i środkowej części Wielkopolski - informuje Instytut Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa.
W połowie marca przeprowadzono w Instytucie ocenę stanu przezimowania głównych upraw polowych w Polsce.
Podstawą oceny był stan zasiewów w należących do IUNG rolniczych zakładach i stacjach doświadczalnych znajdujących się w różnych rejonach kraju. Korzystano także z informacji od kierowników zakładów doświadczalnych Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych (COBORU) oraz od innych spółek hodowlanych. Obecnie ocena potwierdzała wyniki wstępnego szacunku wykonanego w połowie lutego.
Według prof. Jerzego Grabińskiego, rejonami bez większych strat w zasiewach zbóż ozimych i rzepaku ozimego są województwa południowe kraju, oraz południowa i środkowa część województwa wielkopolskiego. Natomiast na pozostałej części Polski stwierdza się uszkodzenia wywołane dużymi spadkami temperatury. W przypadku zbóż uszkodzenia te wystąpiły przede wszystkim w jęczmieniu ozimym, charakteryzującym się najniższym ze zbóż poziomem mrozoodporności, którego plantacje zostały w wyżej wymienionych rejonach na ogół całkowicie zniszczone.
Stosunkowo duże straty stwierdzono także w pszenicy ozimej. Przy czym największe znaczenie miał tutaj poziom genetycznie uwarunkowanej mrozoodporności oraz wielkość spadków temperatury. Wpływ na stopień zimowania pszenicy miał również stopień jej zaawansowania w rozwoju przed zimą.
Pewne uszkodzenia dotyczyły także pszenżyta, ale w przypadku tego gatunku, większość zarejestrowanych odmian charakteryzuje się wysokim poziomem mrozoodporności i dlatego na ogół straty na tyle duże, że będzie konieczny przesiew dotyczą tylko rejonów najdalej wysuniętych na północ.
Żyto niezależnie od rejonu przetrwało bez żadnych uszkodzeń mrozowych.
Ponowna ocena zasiewów rzepaku potwierdziła, że jego uszkodzenia w rejonach, gdzie spadki temperatury przekroczyły -15 stopni C przy braku okrywy śniegowej tj. w Polsce północnej, wschodniej, centralnej i zachodniej (bez dużej części woj. wielkopolskiego, gdzie przed mrozami wystąpiły opady śniegu) będą bardzo duże. Na ogół w większości gospodarstw w tych rejonach szacowane są one na 10-20 proc., ale w wielu gospodarstwach są one znacznie większe - wynika z raportu IUNG.
W związku z dużym zróżnicowaniem intensywności uszkodzeń mrozowych w poszczególnych regionach określenie ich stopnia średnio w kraju jest bardzo trudne. W rejonach wschodnich i w pasie centralnym kraju szkody te w zasiewach zbóż ozimych w poszczególnych gospodarstwach na ogół nie przekraczają 5-10 proc., ale w rejonach północnych na dużych obszarach te straty są zasadniczo większe (nawet kilkudziesięcioprocentowe) - zaznacza profesor.
W ocenie IUNG, w związku z tym można wysnuć przypuszczenie, że średnio w kraju straty w zasiewach zbóż ozimych przekroczyły 10 proc. W przypadku rzepaku straty w skali kraju przekraczają 25 proc. Najprawdopodobniej stan zasiewów zbóż ozimych i rzepaku nie ulegnie już zasadniczej zmianie, chociaż ewentualny spadek temperatury (nawet kilka stopni poniżej zera) na przełomie marca i kwietnia, połączony z silnym wiatrem może jeszcze poczynić wiele szkód - uważa Grabiński.
(PAP)