Straty zimowe w zasiewach zbóż ozimych i rzepaku w tym roku są niewielkie. Obecnie stan zasiewów tych upraw jest dobry - ocenia Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) w Puławach.
Na podstawie zebranych informacji można stwierdzić, że straty w zasiewach zbóż po zimie są w tym roku stosunkowo niewielkie. Liczba plantacji przeznaczonych do przeorania raczej nie przekroczy 1 proc. w skali kraju. Najczęściej związane są one z miejscowymi wymoknięciami. Natomiast wypadnięć całych plantacji było niewiele, a jeśli już miały one miejsce, to dotyczyło to plantacji z bardzo późnych siewów - poinformował IUNG.
Na większości ocenianych pól dominowały rośliny słabo zaawansowane w rozwoju, posiadające 3-5 liści, lub co najwyżej będące w początku fazy krzewienia. Głównym tego powodem były niezbyt sprzyjające do dobrego rozwoju warunki jesienią, związane najpierw z okresowym niedoborem opadów, a później, w październiku z ich nadmiarem.
Straty w zasiewach rzepaku są również stosunkowo niewielkie i zdarzają się one w różnych rejonach kraju, a dotyczą głównie plantacji, które słabo powschodziły, ze względu na niedobory wilgoci jesienią.
Nieco więcej strat miało miejsce w województwie wielkopolskim z powodu braku okrywy śniegowej. Doprowadziło to do powstania uszkodzeń mrozowych na plantacjach ze słabiej rozwiniętymi roślinami, na gorszych glebach. Jednak w innych regionach kraju stan zasiewów rzepaku jest bardzo dobry, co daje potencjalne możliwości uzyskania dobrych plonów. Szacunkowa liczba przeoranych plantacji rzepaku raczej nie przekracza 4-5 proc. w skali kraju - zaznaczył IUNG.
Ocenę stanu zasiewów upraw polowych głównych ziemiopłodów (rzepaku i zbóż) po zimie wykonano w dniach 28-31 marca 2017 roku na podstawie oceny stanu zasiewów w należących do Instytutu rolniczych zakładach i stacjach doświadczalnych znajdujących się w różnych rejonach kraju oraz w oparciu o informacje uzyskane w wywiadach telefonicznych od kierowników zakładów doświadczalnych Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych (COBORU) regionalnych przedstawicieli spółek hodowlanych oraz producentów rolnych.
(PAP)