Z okazji 10. Szczytu Inicjatywy Trójmorza w Pałacu Prezydenckim Prezydent RP Andrzej Duda z Małżonką Agatą Kornhauser–Dudą wydali oficjalny obiad, aby uczcić jubileusz współpracy.
Główna sesja plenarna z udziałem Głów Państw i Szefów Rządów Państw Inicjatywy Trójmorza odbędzie się na Zamku Królewskim we wtorek. W warszawskim spotkaniu, które będzie największym w tym roku międzynarodowym wydarzeniem w Polsce, zaplanowany jest udział ponad 20 delegacji najwyższego i wysokiego szczebla.
Historia Trójmorza to historia sukcesu. Prężna gospodarka regionu, doskonałe możliwości inwestycyjne i otoczenie biznesowe zapewniają wyjątkowy klimat zarówno dla państw, jak i partnerów korporacyjnych z całego świata – mówił Prezydent, zapraszając do udziału w Szczycie.
Uczestnicy spotkania mają dyskutować przede wszystkim o dekadzie funkcjonowania formatu trójmorskiego, podsumować mijające dziesięciolecie i wyznaczyć kierunki rozwoju Inicjatywy na kolejne 10 lat.
Szczytowi będzie też towarzyszyć Forum Biznesu Inicjatywy Trójmorza, które ma na celu współpracę przedsiębiorców i poszukiwanie synergii gospodarczych. Spotkanie z udziałem Głów Państw i Szefów Rządów Państw Inicjatywy Trójmorza odbędzie się we wtorek przed południem.
Gospodarzem jubileuszowego spotkania jest Prezydent RP Andrzej Duda.
Inicjatywa skupia 13 państw członkowskich UE: Austrię, Bułgarię, Chorwację, Czechy, Estonię, Łotwę, Litwę, Polskę, Rumunię, Słowację, Słowenię, Węgry oraz Grecję, która dołączyła w 2023 r.; dwa państwa stowarzyszone uczestniczące – Ukrainę i Mołdawię. Partnerami strategicznymi Inicjatywy Trójmorza są: Stany Zjednoczone, Japonia, Komisja Europejska i Niemcy.
Prezydent Duda zapowiedział, że podczas rozpoczynającego się Szczytu Trójmorza Czarnogóra i Albania oficjalnie dołączą do Inicjatywy jako państwa stowarzyszone, a Turcja i Hiszpania jako partnerzy strategiczni.
Powołanie Inicjatywy Trójmorza zainicjowali Prezydenci Polski Andrzej Duda i Chorwacji Kolinda Grabar–Kitarović podczas spotkania przywódców państw regionu na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku w 2015 roku. Rok ten jest uznawany za początek współpracy trójmorskiej, natomiast inauguracyjny szczyt Inicjatywy odbył się w Dubrowniku w 2016 r.
Prezydent Andrzej Duda poinformował, że podczas rozpoczynającego się Szczytu Trójmorza Czarnogóra i Albania oficjalnie dołączą do Inicjatywy jako państwa stowarzyszone, a Turcja i Hiszpania jako partnerzy strategiczni.
Wierzę, że dzięki nowym członkom współpraca w ramach Inicjatywy stanie się jeszcze bardziej znacząca i owocna, a sam Szczyt odbywający się w Polsce przyczyni się do zacieśnienia więzi między wszystkimi krajami członkowskimi i partnerami Inicjatywy – akcentował Prezydent RP.
Prezydent Andrzej Duda na otwarcie jubileuszowego szczytu Inincjatywy Trójmorza powiedział:
Szanowny Panie Premierze,
Szanowny Panie Sekretarzu,
Szanowni Państwo,
Przedstawiciele Wspólnoty Trójmorza,
to dla mnie zaszczyt móc powitać Państwa na obecnym wydarzeniu biznesowym wysokiego szczebla, które odbywa się w ramach jubileuszowego 10 Szczytu Inicjatywy Trójmorza. Pragnę wyrazić moje najszczersze podziękowania Panu Premierowi Plenkovicowi, który będzie gospodarzem kolejnego Szczytu Inicjatywy Trójmorza, Sekretarzowi Energii, panu Christopherowi Wrightowi, który jest przedstawicielem jednego z naszych strategicznych partnerów, jak również Wszystkim Państwu, którzy uczestniczą w tym szczególnym spotkaniu i tym szczególnym wydarzeniu.
Drodzy Przyjaciele,
Tegoroczny Szczyt Trójmorza to wydarzenie wielkiej wagi, zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej i wojny, która toczy się nadal za wschodnią granicą Polski.
Cieszę się, że Społeczność Trójmorza stale powiększa swoje szeregi, przyjmując do swojego grona kolejne kraje, które pragną nawiązać bliższą współpracę w regionie. Podczas Szczytu, który rozpocznie się jutro, oficjalnie dołączą do Inicjatywy Trójmorza jako państwa stowarzyszone Czarnogóra i Albania. A Turcja i Hiszpania dołączą do nas jako partnerzy strategiczni. To jest bardzo, bardzo dobra, mogę powiedzieć: świetna informacja!
Wierzę, że dzięki nowym członkom współpraca w ramach Inicjatywy stanie się jeszcze bardziej znacząca i owocna, a sam Szczyt odbywający się w Polsce przyczyni się do zacieśnienia więzi między wszystkimi krajami członkowskimi i partnerami Inicjatywy. Życzę Państwu miłego pobytu w Warszawie i owocnych rozmów biznesowych!
Dziękuję.
Pan Prezydent Andrzej Duda udzielił obszernego wywiwadu na okoliczność powstania Inicjatywy Trójmorza.
Michał Ossowski: W tym roku mija 10 lat od powstania Inicjatywy Trójmorza. Był Pan jednym z „ojców założycieli” tego projektu. Jaka jest Pana ocena tego dziesięciolecia?
Inicjatywa Trójmorza to formuła zrzeszająca teraz już trzynaście państw Europy Środkowo– –Wschodniej, które są częścią Unii Europejskiej, a których celem jest ścisła współpraca w zakresie energetyki i infrastruktury. Oczekiwania stawiane przed Inicjatywą Trójmorza w dużej mierze zostały spełnione. Natomiast czy Trójmorze zrealizowało swoje cele w całości? Absolutnie nie. Współpraca Trójmorza jest już dobrze rozwinięta, ale to jest swego rodzaju never ending story. Zawsze będzie potrzeba chociażby kolejnej rozbudowy i modernizacji infrastruktury. Mam nadzieję, że współpraca między państwami Trójmorza będzie się utrzymywała przez dziesięciolecia.
To jest projekt na dekady. Jego niezwykłą przydatność pokazały chociażby ostatnie lata, kiedy w naszej części Europy pojawiły się realne zagrożenia i konieczność ratowania się – to słowo jest tu adekwatne – w zakresie bezpieczeństwa energetycznego.
Mówię tu na przykład o sytuacjach, kiedy Rosja zakręciła kurek z gazem Polsce i innym państwom. Wtedy udało się zaradzić tej sytuacji między innymi dzięki współpracy państw Trójmorza, dzięki zbudowaniu interkonektorów gazowych między Polską a Litwą oraz Polską a Słowacją, dzięki gazociągowi Baltic Pipe i zwiększeniu przepustowości gazoportu w Świnoujściu. Udało się zaspokoić zapotrzebowanie na energię polskiej gospodarki, polskiego przemysłu. Ten wielki test udało się zdać właśnie dzięki inwestycjom zrealizowanym w ramach współpracy państw Trójmorza. To jest tylko jeden z wielu przykładów, kiedy Trójmorze pokazało swoją efektywność.
M.O.: Czy właśnie takie były założenia tej Inicjatywy u jej początków? Jak Pan pamięta te początki?
Wszystko zaczęło się od moich spotkań z ówczesną prezydent Chorwacji Panią Kolindą Grabar–Kitarović i trochę takich żartobliwych rozmów, że trzeba ułatwić dojazd Polakom na wakacje do Chorwacji przez Czechy, Austrię, Węgry, Słowenię. Pamiętam nasze spotkanie we wrześniu 2015 roku w Willi Decjusza w Krakowie. Było to tuż po wakacjach, więc czuliśmy dosłownie potrzebę zbudowania dróg szybkiego ruchu na całej długości tych tras. Natomiast na poważnie mówiliśmy właśnie o budowie połączeń gazowych, o spięciu naszego gazoportu w Świnoujściu z pływającym gazoportem chorwackim na wyspie Krk i zbudowaniu siatki połączeń gazowych w naszej części Europy z północy na południe. Rozwój dróg w ostatniej dekadzie jest rzeczywiście spektakularny, podkreślają to wszyscy, którzy przyjeżdżają do Polski. Praktycznie do wszystkich zakątków Polski można swobodnie i wygodnie podróżować, dotyczy to zarówno nas, Polaków, jak i turystów z zagranicy, to jest wielkie osiągnięcie ostatnich lat.
M.O.: Czyli można powiedzieć, że wielkie rzeczy zaczynają się od pragmatycznych potrzeb.
Wielkie rzeczy dzieją się z pragmatycznych potrzeb i dla pragmatycznych potrzeb. Są wielkie, bo spełniają realne ludzkie potrzeby. Jeśli chcemy rozwijać infrastrukturę, to po to, żeby ułatwić ludziom komunikację, turystykę, żeby biznes mógł się rozwijać, żeby łatwiej transportować towary. Żeby to wszystko było łatwiejsze, szybsze, bardziej bezpieczne. Żeby ułatwić nawiązywanie kontaktów międzyludzkich w naszych państwach. Wtedy, w 2015 roku, mówiliśmy o bezpieczeństwie w kontekście energetycznym, ale jeszcze nie o bezpieczeństwie militarnym, o tym, że tymi drogami i liniami kolejowymi, o których myślimy, być może trzeba będzie transportować czołgi i działa. Potem wybuch pełnoskalowej wojny na Ukrainie w 2022 roku na skutek rosyjskiej inwazji pokazał w sposób bardzo jaskrawy, że także w aspekcie budowania bezpieczeństwa współpraca Trójmorza okazała się prorocza. To potencjalne podwójne wykorzystanie infrastruktury ma fundamentalne znaczenie.
Adam Chmielecki: –Panie Prezydencie, jeśli podsumowujemy dekadę Inicjatywy Trójmorza, to mam wrażenie, że jednym z jej sukcesów jest to, że oprócz promocji samej idei współpracy udało się przejść do fazy realizacji konkretnych projektów. Czy Pan się z tym zgadza?
Ideę Trójmorza trzeba cały czas promować. W tej współpracy nie chodzi tylko o przystępowanie do niej kolejnych państw. Tutaj, jeżeli chodzi o pełne członkostwo, nie jest to takie proste. Trzeba być członkiem Unii Europejskiej i tutaj widzimy, że wszystkie państwa Europy Centralnej, które są w Unii, są już także w Inicjatywie Trójmorza. Są też państwa, które aplikują do Unii Europejskiej, i osobiście bardzo mnie cieszy, że te kraje bardzo często jako etap wstępny tego procesu traktują wejście do Inicjatywy Trójmorza na zasadzie państwa stowarzyszonego. Te aspiracje kolejnych państw pokazują również sukces Inicjatywy Trójmorza w ramach Unii Europejskiej.
Dziś status państwa zaangażowanego we współpracę trójmorską właśnie na zasadzie stowarzyszonej mają Ukraina i Mołdawia, ale o tym samym rozmawiają Albania i inne kraje Bałkanów, które aspirują do Unii Europejskiej. Chętnych jest coraz więcej. Co bardzo ważne, to promowanie współpracy trójmorskiej odbija się echem na świecie, mamy coraz większe zainteresowanie partnerów ze świata. To już nie tylko Stany Zjednoczone, które są partnerem strategicznym od samego początku, i Japonia, która w międzyczasie stała się partnerem strategicznym, ale także wiele innych państw, na przykład kraje Zatoki Perskiej, interesujące się rynkiem w Europie, który ma około 120 milionów konsumentów i na którym przewiduje się wzrost PKB o około 35% w perspektywie do 2030 roku. To jest bardzo zachęcające inwestycyjnie. W ostatnich dniach nawet Hiszpania zgłosiła chęć otrzymania statusu partnera strategicznego Inicjatywy. O taki status ubiega się też Turcja. To pokazuje szerokie zainteresowanie współpracą z naszym regionem.
A.Ch.: No właśnie, na niedawnym Światowym Szczycie Rządów w Dubaju promował Pan Polskę i Trójmorze jako swego rodzaju bramę do inwestycji w Europie dla państw Zatoki Perskiej. Czy rzeczywiście możemy stać się taką bramą dla Bliskiego Wschodu i Afryki, właściwie dla całej półkuli wschodniej?
Tak jesteśmy często postrzegani. Pamiętam moje pierwsze spotkanie w Pekinie z przywódcą Chin Xi Jinpingiem, z którym rozmawialiśmy między innymi o Polsce jako bramie do Europy, do tej jej części, która jest zjednoczona. Przecież to u nas kończą się szerokotorowe linie kolejowe, którymi mogą być transportowane towary z tego wielkiego państwa i jednocześnie wielkiego producenta. Ta idea jest cały czas aktualna, chociaż obecnie jest zakłócona przez wojnę Rosji na Ukrainie i ataki hybrydowe na granicy polsko–białoruskiej. O tym też rozmawiałem z Prezydentem Xi Jinpingiem podczas ostatniego spotkania w Pekinie w 2024 roku. Podczas takich rozmów przekonuję moich partnerów, że Polska jest oknem do Europy Zachodniej, ale także do Europy Północnej, do państw bałtyckich i skandynawskich, i do Europy Południowej, aż do Grecji, która od niedawna również jest członkiem Trójmorza.
M.O.: Panie Prezydencie, Trójmorze to projekty logistyczne, transportowe, energetyczne, ale również cyfryzacja. Czy może Pan wskazać kluczowe elementy tej inicjatywy, które mają największe szanse na rozwój?
Kluczowe znaczenie ma zacieśnianie współpracy energetycznej, także jeśli weźmiemy pod uwagę europejską politykę klimatyczną i jej obostrzenia. Musimy tak realizować politykę energetyczną w naszej części Europy, aby było to jak najkorzystniejsze dla klimatu, ale także nie drenowało kieszeni naszych obywateli i przedsiębiorstw i było w duchu opracowanej również przy udziale związkowców zasady just transition, sprawiedliwej transformacji. Kolejne wielkie zadanie, które stoi przed nami w tym obszarze, to modernizacja i budowa nowych sieci elektroenergetycznych, które często są przestarzałe. Coraz więcej państw myśli też poważnie o budowie elektrowni atomowych, bo to jest to prawdziwe, czyste i stabilne źródło energii. W naszej części świata nie ma przecież 365 słonecznych albo wietrznych dni w roku. Budowanie połączeń energetycznych między państwami Trójmorza trzeba rozwijać.
A.Ch.: Niedawno to się w jednym przypadku udało.
Tak, w lutym 2025 roku udało się, również dzięki Polsce i fizycznie przez Polskę, z czego jesteśmy bardzo dumni, zsynchronizować sieci elektroenergetyczne państw bałtyckich z systemem europejskim. To wydarzenie również traktuję jako sukces współpracy państw Trójmorza. Cały czas rozwijają się połączenia komunikacyjne, myślę tutaj o korytarzach drogowych Via Baltica z Polski do państw bałtyckich i Via Carpatia z państw bałtyckich aż do Grecji oraz o szlaku kolejowym Rail Baltica z Warszawy przez państwa bałtyckie aż do Helsinek. One są częściowo zrealizowane, częściowo w budowie. Muszą być zrealizowane do końca.
A.Ch.: Panie Prezydencie, żyjemy w czasach, w których wszystko sprowadza się do kwestii bezpieczeństwa. Jak Pan widzi przyszłość architektury bezpieczeństwa w Europie Środkowej? Państwa Trójmorza to de facto wschodnia flanka NATO.
Tak, chociaż współpraca w kwestii bezpieczeństwa stricte militarnego skupia się w innym formacie – Bukaresztańskiej Dziewiątki, czyli państw NATO położonych w naszej części Europy. Oczywiście to się pokrywa z udziałem tych państw w Inicjatywie Trójmorza, ale profil każdego z modeli kooperacji jest trochę inny. W Trójmorzu chodzi przede wszystkim o kwestie infrastrukturalne i gospodarcze. Współpraca w ramach obu tych formatów trwa. Ona wynika między innymi z tego, że żyjemy w czasach odradzającego się rosyjskiego imperializmu, a przecież wszystkie państwa B9 albo były częścią Związku Sowieckiego, albo znajdowały się w sowieckiej strefie wpływów. Wszyscy to pamiętają.
A.Ch.: Moje pytanie nawiązywało również do Pańskich inicjatyw: apelu, aby państwa NATO zwiększyły swoje wydatki na obronność do poziomu 3 proc. PKB, oraz do propozycji wpisania do polskiej konstytucji obowiązkowego progu 4 proc. takich wydatków.
W grupie państw Bukaresztańskiej Dziewiątki w kwestii finasowania obronności polskie propozycje spotykają się z pełnym zrozumieniem. Oczywiście takie zwiększenie środków na obronność nie jest proste, bo to są zawsze pieniądze podatników. Ale społeczeństwa naszych państw dobrze rozumieją, że trzeba wzmocnić możliwości odstraszania potencjalnego agresora.
A.Ch.: Panie Prezydencie, jeśli mówimy o współpracy w Europie Środkowej, to nie sposób nie wspomnieć śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego polityki wzmacniania podmiotowości państw tego regionu. Pan był jego bliskim współpracownikiem. Czy po 15 latach od śmierci Prezydenta Kaczyńskiego można stwierdzić, że miał on rację chociażby w kwestii wzmacniania współpracy w sprawach bezpieczeństwa energetycznego? Jak wykorzystać to dziedzictwo?
W ogóle trzeba sobie jasno powiedzieć, że Pan Prezydent Lech Kaczyński miał rację. Po prostu. W przeciwieństwie chociażby do obecnie rządzących, którzy w wielu sprawach spornych z panem prezydentem się mylili. To Pan Premier Donald Tusk wspólnie z ówczesnym i obecnym Ministrem Spraw Zagranicznych Radosławem Sikorskim dokonywali resetu w relacjach z Rosją. Bardzo często wyśmiewali, próbowali podważać ostrzeżenia, na które wskazywał Lech Kaczyński. Przecież reset nastąpił już po agresji Rosji na Gruzję w 2008 roku. Z dzisiejszej perspektywy była to polityka błędna, wręcz antypolska. Prezydent Lech Kaczyński miał bardzo klarowne stanowisko i jak pokazała historia, miał stuprocentową rację.
Od początku swojej prezydentury podkreślam, że w tym kontekście kontynuuję i rozwijam w nowych warunkach koncepcje prezydenta. Lech Kaczyński chciał wzmocnienia współpracy państw Europy Środkowej. Temu właśnie służą formaty, o których rozmawialiśmy, Inicjatywy Trójmorza i B9. Ale ja staram się pielęgnować współpracę we wszystkich formatach w naszym regionie – również w ramach V4, czyli Grupy Wyszehradzkiej, oraz w ramach relacji bilateralnych z poszczególnymi państwami. Wspierałem bardzo mocno, zwłaszcza w tych najtrudniejszych momentach, Ukrainę i Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Uważam, że im mamy więcej wzajemnych kontaktów bezpośrednich, im lepiej się poznajemy jako ludzie, jako przywódcy, liderzy swoich państw, tym szybciej i skuteczniej możemy zareagować w sytuacjach kryzysowych. Takie wydarzenia wymagają szybkich kontaktów i pilnych decyzji.
A.Ch.: To też jest ucieleśnianie wizji Prezydenta Kaczyńskiego.
Prezydent Lech Kaczyński był w ścisłym kontakcie z przywódcami państw ościennych. Przyjaźnił się z Prezydentem Litwy Valdasem Adamkusem, Prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką, Prezydentem Czech Václavem Klausem, był w bliskich relacjach z Prezydentem Słowacji Ivanem Gašparovičem. Ja też staram się taką współpracę rozwijać, patrząc jeszcze szerzej. Stąd właśnie Trójmorze, stąd B9. Drugi niesłychanie istotny element z wizji prezydenta Kaczyńskiego to zacieśnianie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.
Lech Kaczyński mówił to do mnie bardzo dosłownie: „Andrzej, trzeba robić wszystko, żeby Stany Zjednoczone były u nas obecne militarne, żeby na naszej ziemi była twarda amerykańska infrastruktura, której Amerykanie będą strzec i bronić. To pokaże, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów”.
I ten program zacząłem realizować jeszcze jako prezydent elekt. Dopiero po szczycie NATO w Warszawie w 2016 roku powstała rozszerzona wysunięta obecność NATO w Polsce i w innych państwach flanki wschodniej. Dzisiaj mamy w Polsce 10 tysięcy żołnierzy Stanów Zjednoczonych, bazę antyrakietową w Redzikowie, magazyny uzbrojenia i inną infrastrukturę.
oprac, e-red, ppr.pl na podst źródło i fot: KPRP