Zarzuty PSL, że PiS nie dba o wieś są populistyczne; wprowadzamy wiele programów, które przysłużą się polskiej wsi, np. dopłatę do paliwa rolniczego - powiedział w środę wiceprzewodniczący komisji rolnictwa i rozwoju wsi Kazimierz Gwiazdowski (PiS).
Rada Ministrów przyjęła we wtorek wstępny projekt budżetu na 2019 rok; założono wzrost PKB o 3,8 proc., inflację na poziomie 2,3 proc., deficyt budżetowy nie większy niż 28,5 mld zł i deficyt sektora finansów publicznych na poziomie 1,8 proc. PKB.
"Wstępna propozycja budżetu na 2019 r. przyjęta przez rząd to skandaliczna wiadomość dla polskiej wsi" - mówił w środę prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider ludowców ocenił, że "PiS to fałszywy obrońca polskiej wsi", ponieważ po raz kolejny mniej pieniędzy będzie przeznaczonych na rolnictwo w porównaniu z 2015 r., kiedy u władzy była koalicja PO-PSL.
"To są populistyczne hasła PSL, który rządząc 15 lat w każdym rządzie zaprzedał polski majątek, pozbawił rolników zakładów przetwórczych, wszystko poszło w prywatne, ewentualnie w rodzinne ręce. Mówienie o tym, że PiS nie przykłada wagi do polskiej wsi jest dużym nadużyciem" - powiedział w środę Gwiazdowski w rozmowie z PAP, odnosząc się do słów szefa PSL.
Jego zdaniem PiS wprowadza "wiele programów, które przysłużą się polskiej wsi, jak dopłata do paliwa rolniczego". "PSL wspólnie z PO rządzili przez 8 lat i nawet o 5 gr nie podnieśli stawki na paliwo" - podkreślił. "Dopłaty do paliwa rolniczego będą dużo większe niż były" - dodał.
Gwiazdowski zwrócił też uwagę, że partia rządząca inwestuje w program 500+, który - jak ocenił - jest w dużej mierze adresowany do polskich samorządów i gmin, dzięki czemu sytuacja na polskiej wsi w ciągu ostatnich lat zmieniła się na lepsze.
"O PSL można mówić, że jest u nich wiele zaniedbań, bo w perspektywie finansowej nie wynegocjowali środków na melioracje, a teraz przy okazji suszy widać, że te środki są niezbędne żeby można było przeciwdziałać skutkom suszy" - mówił.
W opinii posła PiS "w tej chwili na polskiej wsi żyje się dużo lepiej i jest to zauważalne". Jak ocenił, PSL decyduje się na krytykę w stronę partii rządzącej, ponieważ "muszą coś mówić". "Zbliżają się wybory samorządowe, więc chcą odzyskać polską wieś, którą stracili dzięki temu, że my mamy dla niej konkretny program. We wrześniu i październiku będą przyjmowane ustawy, które przyczynią się do poprawy standardu życia na wsi" - podkreślił.
Kalina Kazimierczak-Nafady (PAP)