W przyszłym roku Główny Inspektorat Ochrony Środowiska ma kupić 20 mobilnych stacji do pomiaru jakości powietrza, staną one m.in. w miejscowościach uzdrowiskowych – poinformował Tomasz Frączkowski z GIOŚ. Jedno urządzenie kosztuje ok. 400 tys. zł, a monitoring ruszy w 2019 r.
„Zakup 20 mobilnych stacji planujemy dokonać w przyszłym roku, dostawy sprzętu mają zakończyć się w trzecim kwartale 2018 r.” – powiedział dziennikarzom podczas wizyty w Krajowym Laboratorium Referencyjnym i Wzorcującym GIOŚ w Krakowie dyrektor Tomasz Frączkowski. Wizytę zorganizował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Wyjaśnił, że koszt takiej stacji, na którą składać się będzie kontener ze specjalistycznym sprzętem oraz samochód – to ok. 400 tys. zł. Zakup ma być sfinansowany z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
„Stacje trafią do każdego wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska. Kolejne dwie trafią do tych województw, które mają największą liczę uzdrowisk. Na 45 uzdrowisk – 18 mamy już +opomiarowanych+” – dodał.
Pytany o wyniki badań jakości powietrza w zbadanych już uzdrowiskach – zwrócił uwagę – że zależały one m.in. od tego, gdzie się one znajdowały. Nad morzem, gdzie występują silne wiatry problem smogu był najmniejszy, z kolei na południu –jak mówił - złej jakości powietrze jest rzeczywiście istotnym problemem.
„Dlatego też pomiary jakości powietrza będziemy chcieli prowadzić w newralgicznych strefach uzdrowisk, tam gdzie przebywa najwięcej ludzi. Nasze pomiary mają służyć przede wszystkim walce o to, by powietrze, którym oddychają kuracjusze było dobrej jakości” – dodał.
Frączkowski poinformował, że pomiary jakości powietrza w uzdrowiskach prowadzone będą przez rok. Mają one ruszyć w 2019 roku. Przypomniał, że zgodnie z prawem uzdrowiska chcąc zachować swój status, muszą raz na 10 lat występować o tzw. operat środowiskowy. Zakłada on m.in. konieczność przeprowadzenia monitoringu jakości powietrza.
Michał Boroń, Anna Mackiewicz (PAP)