Francuscy rolnicy zablokowali w poniedziałek dostęp do trzynastu rafinerii we Francji, aby zaprotestować przeciwko zgodzie rządu na wykorzystywanie przez koncern petrochemiczny Total importowanego oleju palmowego w zakładach produkujących biopaliwa.
Protesty rolników rozpoczęły się w niedzielę wieczorem i mają potrwać przez trzy dni, ponieważ "dialog z rządem uległ załamaniu" - powiedział szef związków rolników FRSEA w regionie paryskim Damien Greffon. Francuscy plantatorzy rzepaku i słonecznika oskarżają zagranicznych producentów oleju palmowego, że nie przestrzegają przepisów, do których muszą stosować się europejscy producenci.
Jak zauważa AFP koncern Total ma zamiar importować do 300 tys. ton oleju palmowego rocznie, którego pozyskiwanie według organizacji działających na rzecz ochrony środowiska, doprowadza do masowej deforestacji, szczególnie w krajach Azji Południowo-Wschodniej.
Minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Francji Stephane Travert powiedział w poniedziałek, że blokady rolników są nielegalne i rząd nie wycofa się z decyzji, która zezwala firmie Total na używanie importowanego oleju do produkcji biopaliw.
"Chcę, aby Total i producenci biopaliw osiągnęli porozumienie w sprawie ceny podstawowej i umowy, która przyniesie korzyści producentom rzepaku" - powiedział Travert w wywiadzie dla radia RTL. Dodał, że nie ma ryzyka, by blokady rafinerii doprowadziły do braku benzyny na rynku.
Organizatorzy protestów twierdzą, że blokady rolnicze zostały zorganizowane w celu wywarcia presji na francuskie władze oraz zwrócenia uwagi na inne problemy, takie jak import mięsa z Ameryki Południowej. Francuscy hodowcy obawiają się zmniejszenia cła na import do Europy 70 tys. ton południowoamerykańskiej wołowiny rocznie. Ich zadaniem stanowiłoby to nieuczciwą konkurencję z uwagi na niski koszt jej produkcji metodami przemysłowymi, kryteria sanitarne i o wiele niższą jakość, niż są wymagane w Europie.
"Naszym celem jest państwo" - powiedziała szefowa związku zawodowego rolników FNSEA Christine Lambert, dodając, że decyzja firmy Total dotycząca importu oleju palmowego "była kroplą, która przelała czarę goryczy".
W październiku 2017 roku komisja ochrony środowiska Parlamentu Europejskiego przyjęła rezolucję, w której wezwała państwa UE m.in. do wycofania się z produkcji roślinnych biopaliw, które przyczyniają się do wycinania lasów na świecie. W przyjętej rezolucji europosłowie opowiedzieli się, za tym, aby biopaliwa z oleju palmowego zostały wycofane do 2021 roku.
(PAP)