Władze Filipin wydały tymczasowy zakaz przywozu mięsa drobiowego z Brazylii. Powodem są niedawne doniesienia chińskich władz o wykryciu w południowym mieście Shenzhen obecności koronawirusa na powierzchni mrożonych skrzydełek kurczaka pochodzenia brazylijskiego. Władze miasta Shenzhen twierdzą, że ślady wirusa stwierdzono w transporcie należącym do zakładu Aurory – trzeciego największego eksportera drobiu i wieprzowiny w Brazylii.
Zaistniałą sytuację skomentowali przedstawiciele Aurory, twierdząc, że nie zostali oficjalnie poinformowani o zdarzeniu przez chińskie władze, a działalność prowadzą w reżimie sanitarnym ograniczającym rozprzestrzenianie się wirusa i nie ma dowodów na to że przenosi się on przez żywność.
Wyjaśnień od Chin oczekuje brazylijski rząd. Przypomnijmy, że Chiny od czerwca prowadzą zintensyfikowane kontrole żywności w portach w kierunku koronawirusa i wprowadzają ograniczenia eksportowe dla zakładów mięsnych z całego świata mających problemy z COVID – 19, choć nie ma naukowych dowodów na to, że wirus transmitowany jest przez żywność.
Według analityków Rabobanku, działania Chin pozwalają spodziewać się dalszych restrykcji handlowych, co może osłabić wzrost importu mięsa przez Chińczyków. Według opinii amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC) pracownicy zakładów mięsnych nie są narażeni na zakażenie wirusem za pośrednictwem produktów mięsnych.
Pekin obawia się jednak zakażenia koronawirusem z mrożonek, ale według WHO obawy są bezpodstawne. Światowa Organizacja Zdrowia uznała za wątpliwą teorię, że koronawirus rozprzestrzenia się przez żywność lub opakowania i wezwała konsumentów, aby nie bali się przedostania się wirusa do łańcucha pokarmowego.
Amerykański Departament ds. Żywności i Leków oraz Departament Rolnictwa stwierdził we wspólnym oświadczeniu, że „nie ma dowodów na to, że ludzie mogą zarażać się COVID-19 z żywności lub z opakowań żywności”.
W ocenie KIPDiP filipińskie restrykcje mogą być istotne dla międzynarodowego handlu mięsem drobiowym, gdyż 20 proc. mięsa importowanego na rynek filipiński pochodziło od południowoamerykańskich dostawców.
Istnieje szansa, że skorzystają na tym unijni eksporterzy. Filipiny są, po Wielkiej Brytanii, drugim największym odbiorcą mięsa drobiu wyprodukowanego w Unii Europejskiej. W okresie lat 2016 – 2019 wywóz unijnego mięsa z UE na rynek azjatycki wzrósł z poziomu 120,8 tys. ton do 215,6 tys. ton.
W okresie od stycznia do kwietnia roku 2020 sprzedaliśmy filipińskim importerom 71,6 tys. ton mięsa (+19,5 proc. r/r). Według prognoz amerykańskich analityków (USDA) filipiński import drobiu rozwija się w zadziwiającym tempie. W 2018 roku wyniósł 320 tys. ton, w 2019 roku wzrósł do 345 tys. ton, a w prognozy na rok 2020 zakładają import na poziomie 390 tys. ton.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz