Pięć podiów i jedna wygrana na siedem rund Rajdowych Mistrzostw Świata 2019. Ponad 1840 kilometrów walki na 89 odcinkach specjalnych, z których 20 wygrali i aż 52 ukończyli na podium. 28 dni rywalizacji w rajdówce, blisko 40 z dniami testowymi. Łącznie prawie 21 godzin nieustannej, ekstremalnie szybkiej jazdy na czas, o której wyniku wielokrotnie decydowały ułamki sekund. Dobiegł końca fenomenalny, pierwszy pełny sezon wspólnych startów Kajetana Kajetanowicza z Maciejem Szczepaniakiem w kategorii WRC 2. Reprezentanci LOTOS Rally Team podsumowali go świetnym trzecim miejscem w Rajdzie Katalonii!
- To był świetny rajd, trzecie miejsce, piąte podium w tym roku na siedem startów – coś niesamowitego. Sny się spełniają już po raz kolejny, ale to jest wynik ciężkiej pracy. To miłe, że było mnóstwo kibiców przy trasie. Panowała niesamowita atmosfera. Jesteśmy tutaj drugi raz, ale w zeszłym roku nie było ich chyba aż tak wielu. Nie ukrywam natomiast, że czeka nas dużo pracy, jeżeli chcemy walczyć o mistrzostwo świata. W tej chwili jesteśmy na drugim miejscu. Mam nadzieję, że to się nie zmieni, bo dla nas ten sezon już się kończy, nie lecimy do Australii. To naprawdę sytuacja, w której możemy być z siebie dumni – cały zespół i osobno każdy z członków, bo wykonali dużo świetnej roboty. Jeszcze raz dziękuję kibicom z Polski i nie tylko, wspierali nas, a dzięki temu łatwiej dociskało się gaz – powiedział Kajetan Kajetanowicz, trzykrotny Rajdowy Mistrz Europy.
Sezon Kajetanowicza i Szczepaniaka rozpoczął się od asfaltowego Rajdu Korsyki, rozgrywanego pod koniec marca. Świetnie zadebiutowali wtedy w Volkswagenie Polo GTI R5, zajmując trzeci stopień podium. Kolejnym przystankiem na mapie była Ameryka Południowa i Rajd Argentyny, który niestety nie przebiegł po myśli naszego duetu. Polacy liderowali, jednak po awarii zawieszenia zmuszeni zostali do wycofania się z rywalizacji. W połowie czerwca kawalkada Rajdowych Mistrzostw Świata przeniosła się na włoską wyspę Sardynia. Kajto i Maciek, wykorzystując możliwości regulaminowe, przesiedli się do Škody Fabii R5 i zanotowali kolejny fenomenalny debiut, kończąc zawody na drugiej pozycji.
Po krótkiej przerwie w kalendarzu nasz duet wrócił do zmagań na asfaltowe trasy Rajdu Niemiec. Tutaj także poradził sobie bardzo dobrze, przywożąc do kraju puchary za trzecie miejsce. Załoga LOTOS Rally Team nie zwalniała tempa i już dwa tygodnie później walczyła na niezwykle wymagających i trudnych odcinkach Rajdu Turcji. Efekt? Pierwsza wspólna wygrana Kajetanowicza i Szczepaniaka w WRC 2!
Na początku października Polacy wzięli udział jeszcze w Rajdzie Walii. Dla Ustroniana był to pierwszy start w tej imprezie. Choć w walce o dobry wynik przeszkodziła awaria, zebrali wiele cennych doświadczeń. Sezon zakończyli w słonecznej Katalonii, gdzie ponownie stanęli na podium - piątym w tym roku. Dzięki punktom za trzecie miejsce Kajetanowicz ze Szczepaniakiem awansowali na drugą pozycję w klasyfikacji sezonu. Był to ostatni z siedmiu rajdów, w których Polacy mogli zbierać punkty. O dokładnym rozkładzie pozycji na podium zadecyduje listopadowy Rajd Australii (14-17.11.2019 r.).
Newseria Lifestyle