Od 8 stycznia 2020 lekarze wystawiają e-recepty. Rządowe Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, w utworzonym i utrzymywanym przez S&T systemie e-zdrowie zarejestrowało ich 200 milionów. Eksperci twierdzą, że epidemia koronawirusa pozytywnie zweryfikowała zasadność wdrożenia e-recept i wskazała jak ważną rolę dla funkcjonowania instytucji publicznych i administracji odgrywa cyfryzacja.
Od 8 stycznia 2020, lekarze wystawiają głównie recepty elektroniczne (jednocześnie wystawiając papierowe - na żądanie pacjenta), jednak już od ubiegłego roku wszystkie apteki miały obowiązek przyłączyć się do rządowego systemu e-zdrowie (każda recepta tradycyjna, posiadała swój elektroniczny odpowiednik).
Cyfryzacja najskuteczniejszą szczepionką dla instytucji
Firma S&T, partner technologiczny Ministerstwa Zdrowia w grudniu 2019 odnotowała aż milion rejestracji recept w ciągu jednego dnia, ale to nadejście koronawirusa było prawdziwym testem dla systemu.
- Wraz z eskalacją epidemii, w systemie e-zdrowie dało się zauważyć zwiększone zapotrzebowanie dotyczące wystawiania oraz realizacji recept - mówi Michał Wilbrandt z S&T, szef działu aplikacji dedykowanych odpowiedzialny za rozwiązania m.in. dla administracji publicznej. - Dodatkowo, w związku z panującą pandemią, w kwietniu wdrożyliśmy zmiany dotyczące dostępności leków reglamentowanych. Bez technologii cyfrowych nie dałoby się tego zrobić tak szybko i skutecznie.
Zwalczanie epidemii wiąże się z poważnym ograniczeniem kontaktów bezpośrednich, których celem jest wygaszenie zakażeń w transmisji poziomej.
- Wdrożenia takie jak e-recepta nabierają szczególnego znaczenia teraz, w czasie epidemii COVID-19 – mówi Wilbrandt. - Budowa odporności administracji i instytucji - w tym służby zdrowia - na izolację społeczną postępuje dzięki głębokiej cyfryzacji, która umożliwia ograniczenie fizycznego kontaktu między ludźmi i pozwala na bezpieczne załatwienie wielu spraw szybciej, sprawniej i zdalnie.
E-recepta: bezpieczeństwo farmaceutów i pacjentów
E-recepty eliminują wiele problemów towarzyszących receptom tradycyjnym. Są czytelne i nie wymagają odpisów, a system, po uzyskaniu zgody pacjenta, umożliwia dostęp do wszystkich realizowanych e-recept.
- Pandemia COVID-19 w trybie przyspieszonym pozytywnie zweryfikowała zasadność rozwijania e-recepty. Rozwiązanie daje więcej możliwości w zakresie prowadzenia profesjonalnej opieki farmaceutycznej, obecnie jednak największą jego wartość widzimy w bezpieczeństwie - mówi dr n. farm. Piotr Merks, Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Farmacji. – Bardzo ważna jest tu choćby możliwość wystawienia e-recepty na leki na choroby przewlekłe bez wizyty pacjenta w gabinecie: mniej wizyt u lekarza i mniej nośników papierowych oznacza mniejsze ryzyko zarażenia się wirusem.
S&T jest jednym z kluczowych partnerów technologicznych Ministerstwa Zdrowia oraz Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia w budowie systemu e-zdrowie. Spółka odpowiada za tworzenie oprogramowania, weryfikację oprogramowania podmiotów trzecich oraz serwis gwarancyjny. Zajmuje się również wsparciem technicznym dla podmiotów medycznych i aptek podłączonych do systemu.
Więcej o wdrożeniach spółki w obszarze e-administracji: https://snt.pl/dla-administracji/
Newseria Biznes