W ostatnich dniach tempo zwyżek jest dynamiczne, a stacje przenosić je będą zapewne równie szybko – wszystko to dzieje się za sprawą trudnej sytuacji na rynku międzynarodowym.
Ropa naftowa ciągle drożeje
Kolejny tydzień maja przynosi wyraźny wzrost cen surowca na giełdach naftowych. W trakcie czwartkowej sesji, pierwszy raz od 2014 roku, baryłka ropy Brent kosztowała ponad 80 dolarów. Od początku miesiąca jej notowania rosną niemal nieprzerwanie i w tym okresie zyskały już na wartości ponad 10 dolarów. W piątkowe przedpołudnie cena ropy w Londynie utrzymywała się nieznacznie poniżej 80 dolarów.
Spadające zapasy ropy naftowej i paliw w USA w połączeniu z niestabilną sytuacją w Strefie Gazy, która może stać się punktem zapalnym dla całego Bliskiego Wschodu, dostarczyły w minionym tygodniu argumentów za kontynuacją zwyżki na rynku naftowym.
Na razie nic nie zapowiada tego, aby wzrostowa tendencja miała się odwrócić. Za drogą ropą przemawiają ograniczenia w podaży surowca, związane m.in. z zapaścią gospodarczą Wenezueli czy porozumieniem OPEC. Do tego dochodzi ryzyko związane z decyzją USA w sprawie sankcji na Iran. Jednym czynnikiem ograniczającym aktualnie przestrzeń do dalszych wzrostów jest rosnące systematycznie wydobycie w USA.
dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl