Przyglądając się obniżkom cen paliw w rafineriach od początku września można było oczekiwać także spadków cen na stacjach, te jednak nie nastąpiły. Trend spadkowy wydaje się jednak mieć charakter trwały, a to oznacza, że w najbliższym czasie kierowcy mogą spodziewać się w końcu upragnionej korekty cen paliw na stacjach.
W ciągu ostatniego tygodnia spadły średnie ceny hurtowe wszystkich gatunków paliw, oferowanych w polskich rafineriach. Liderem spadków okazał się olej napędowy, który potaniał o 87 zł na 1000 litrów, to obniżka o 2,64 proc. W przypadku benzyny 95 i 98 obniżki były mniejsze - ok. 1,5-1,9 proc., co przełożyło się na spadki odpowiednio 55 i 70 zł. Dziś benzyna bezołowiowa 95 kosztuje przeciętnie w polskich rafineriach 3398,80 zł netto, za diesel trzeba zapłacić przeciętnie 3203,80 zł netto, i widać, że z tygodnia na tydzień różnica w cenie obu paliw się zwiększa, dochodząc prawie do 200 zł. Analitycy portalu e-petrol.pl prognozują, że od najblższej soboty do wtorku benzyny w sprzedaży hurtowej potanieją nieznacznie. Zarówno w PKN Orlen, jak i w Grupie Lotos na niewielkie obniżki mogą także liczyć odbiorcy oleju napędowego.
Zazwyczaj koniec lata to czas taniejącej benzyny i początek podwyżek cen diesla – w tym roku jednak to wciąż benzyna jest droższa od oleju napędowego, a różnica w cenach hurtowych w porównaniu do września 2019 jest ogromna. Przed rokiem w rafineriach benzyna była droższa o blisko 530 zł, a olej napędowy kosztował ponad 900 zł więcej niż dziś. Wówczas też oba gatunki paliw na polskich stacjach były oferowane po 4,99 zł/l. W tym roku nie dość, że mamy inną relację benzyny do diesla, to rynek detaliczny odczuwa również skutki kwietniowego lockdownu. W konsekwencji stacje paliw nie przenoszą tak dynamicznie obniżek hurtowych cen paliw na pylony, korzystając z wyższych niż przeciętnie poziomów marż, co jest szczególnie widoczne w przypadku oleju napędowego.
Szansa na spadki cen paliw
Kierowcy tankujący swoje samochody w tym tygodniu mogli nie zauważyć zmian cen na pylonach stacji paliw, bowiem korekcyjnie podrożała jedynie benzyna bezołowiowa 95. Są jednak szanse, aby w przyszłym tygodniu trend spadkowy tak widoczny od początku września w sprzedaży hurtowej, w końcu dotarł także na stacje.
Według prognoz e-petrol.pl średnia cena najpopularniejszej benzyny 95 w przyszłym tygodniu powinna mieścić się w przedziale 4,41-4,52 zł/l. Właściciele samochodów z silnikami Diesla mogą płacić za litr oleju napędowego ok. 4,30-4,40 zł. Niespodzianki nie będą mieć natomiast tankujący autogaz, który od dłuższego czasu kosztuje średnio 1,99 litr – z analizy e-petrol.pl wynika, że cena tego paliwa na razie będzie wciąż stabilna i powinna mieścić się w przedziale 1,96-2,03.
źródło: e-petrol.pl