Polscy kierowcy w minionym tygodniu nie zobaczyli właściwie żadnych cenowych zmian. Biorąc pod uwagę brak zaskakujących zmian na rynku międzynarodowym - możemy oczekiwać, że taka tendencja może również potrwać w najbliższych dniach.
Ani negocjacje Brexitu, ani dalszy ciąg "serialu" o amerykańsko-chińskich perypetiach celnych nie wpłynęły jak dotąd na nastroje na rynku naftowym. Ciągłe oscylowanie cen surowca na poziomie około 60 USD powoduje, że i u nas większej dynamiki zmian cen nie widać.
Jakie ceny w rafineriach?
Zmiany cen hurtowych w polskich rafineriach są niezbyt znaczące. Mocniej podrożała jedynie benzyna Pb98, która kosztowała w miniony piątek 4035,4 zł/m sześc. czyli 24,8 zł ponad wynikami sprzed tygodnia. W cenie hurtowej Pb95 zmienność jest jedynie śladowa - zwyżka wyniosła 5,8 zł, a cena średnia tego paliwa wyniosła 3863 zł/m sześc. W przypadku oleju napędowego zmiana w górę to 15,2 zł - mieliśmy tutaj do czynienia z ceną na poziomie 4027 zł/m sześc. O 23,4 zł podrożał od ubiegłego weekendu olej opałowy, który kosztował w piątek 2639 zł/m sześc.
Zmiany będą niewielkie
W okresie między 28 października i 3 listopada przewidywany poziom cen dla benzyny 98-oktanowej wynieść może 5,17-5,28 zł/l. W przypadku cen Pb95 przewidujemy możliwość minimalnej zmiany spadkowej - do poziomu 4,88-4,99 zł/l. Dla cen oleju napędowego przewidywana jest wartość między 4,91 i 5,02 zł/l. Drożeć może autogaz, który będzie kosztował 1,96-2,02 zł/l.
Cena ropy na październikowych maksimach
Miniony tydzień na rynku naftowym przyniósł systematyczny wzrost cen surowca i w trakcie czwartkowej sesji baryłka ropy Brent ustanowiła nowe październikowe maksima na poziomie 61,90 USD. W piątek przed południem notowania surowca utrzymywały się powyżej poziomu 61 dolarów.
Argumentów za zwyżką dostarczyły spekulacje na temat możliwego dalszego ograniczenia wydobycia przez producentów współpracujących w ramach OPEC+ oraz informacje o odnotowanym przez amerykański Departament Energii spadku zapasów ropy w USA.
Inwestorzy zwracali też uwagę na sygnały dotyczące postępu w negocjacjach handlowych pomiędzy przedstawicielami Pekinu i Waszyngtonu. Prezydent Donald Trump zapowiedział, że chce, aby porozumienie zostało zawarte na listopadowym szczycie APEC i taka perspektywa rozejmu w przeciągającej się wojnie handlowej pomiędzy tymi globalnymi potęgami gospodarczymi była dodatkowym wsparciem dla wysokich cen ropy naftowej.
dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
16304223
1