Trzeci tydzień czerwca, po powrotach z wyczekiwanego przez wielu Polaków wypoczynku, upłynął na polskim rynku paliw pod znakiem dalszych zwyżek cen hurtowych. Wzrosty cen zauważyć można było także na stacjach paliw, choć ich skala zaskakująco wyhamowała. Trend podwyżkowy trwa jednak w najlepsze i w najbliższych dniach bezwzględnie trzeba będzie przygotować się na większe wydatki za tankowanie.
W ciągu tygodnia benzyny w handlu hurtowym podrożały o 90-93 zł na 1000 litrów, co oznacza zwyżkę o ponad 2,5 proc. W przypadku diesla zmiany cen w okresie od 13 do 19 czerwca sprawiły, że w miniony piątek nabywcy oleju napędowego płacili o 1,7 proc. więcej, niż tydzień wcześniej. Skalę zmian wyraźnie widać w ujęciu miesięcznym. W ciągu czterech ostatnich tygodni olej napędowy podrożał w rafineriach o 11,5 proc., czyli o 193 zł/1000 l, a benzyna bezołowiowa 95 o blisko 18 proc., co przełożyło się na zwyżkę o blisko 300 zł/1000 l.
Z analiz portalu e-petrol.pl wynika, że z rynku hurtowego nie odstąpią zwyżki i najbliższe dni przyniosą dalsze zmiany w górę w cennikach rafineryjnych. Konsekwencją wahań cen ropy będą dwucyfrowe korekty cen hurtowych niemal wszystkich gatunków paliw u polskich producentów.
Koniec czerwca będzie oznaczał droższe tankowanie na stacjach
Takie informacje i prognozy dla rynku hurtowego nie cieszą kierowców, którzy od kilku tygodni z niepokojem przyglądają się rosnącym cenom paliw na stacjach benzynowych. Ostatni tydzień przyniósł co prawda niezbyt wysokie podwyżki, ale stacje na stałe pożegnały ceny poniżej poziomu 4 zł za litr diesla czy benzyny. W minionym tygodniu największa zwyżka objęła autogaz, który konsekwentnie drożeje za sprawą coraz wyższych cen dostaw tego paliwa do Polski.
17 czerwca za litr benzyny bezołowiowej 95, wg monitoringu cen e-petrol.pl płaciło się średnio w kraju 4,14 zł, a diesel kosztował 4,15 zł. Wskutek zmian cen paliw w rafineriach w minionym tygodniu koszty tankowania znów mogą wzrosnąć i podjeżdżając na stację paliw należy przygotować się na wydatek rzędu 4,15-4,27 za litr popularnej „95” i 4,15-4,26 za identyczną ilość diesla. Największą niepewność co do poziomu cen, jaki zastaną na stacji, mają kierowcy samochodów na gaz – w najbliższych dniach cena LPG może nadal rosnąć i w zależności od typu stacji wynieść 1,92-2,01 zł za litr.
W bieżącym tygodniu rozpoczynają się tegoroczne wakacje szkolne i jeśli ceny paliw w hurcie będą nadal wzrastać, to tankowanie w tym okresie nie będzie wywoływało przyjemnych skojarzeń u kierowców. Pewnie jedynym sposobem na zmniejszenie kosztu zalania do pełna baku w aucie będzie znalezienie w okolicy lub po drodze na wakacyjny wypoczynek stacji paliw, która oferuje niższe ceny, sporym ułatwieniem może okazać się skorzystanie z bezpłatnej aplikacji tuTankuj.
Ropa naftowa znowu drożeje
Po ubiegłotygodniowych spadkach na rynku naftowym w Londynie nie ma już śladu. Cena surowca szybko powróciła ponad poziom 40 dolarów. W piątkowe przedpołudnie ropa Brent zbliżyła się do kilkumiesięcznych maksimów i kosztowała blisko 43 dolary.
Motorem napędowym wzrostu z ostatnich dni są informacje o wysokim poziomie przestrzegania ograniczeń wydobycia przez kraje współpracujące w ramach OPEC+. Według agencji Reutera w maju zostały zrealizowane na poziomie 87 proc. Do tego Irak i Kazachstan, czyli kraje, które mają największy problem z wypełnianiem zobowiązań, zadeklarowały w ubiegłym tygodniu, że nadrobią zaległości w tym zakresie.
Determinacja OPEC+, w połączeniu z poprawą sytuacji po stronie popytu na produkty naftowe, przekładają się na wzrost cen surowca. Przestrzeń do bardziej zdecydowanych wzrostów wydaje się jednak być ograniczona, bo cały czas obecne jest ryzyko drugiej fali zachorowań na koronawirusa, która może zahamować odmrażanie gospodarki. Niepokój wśród inwestorów na rynku ropy budzić mogą informacje o rosnącej liczbie nowych przypadków w USA czy Chinach.
Gabriela Kozan, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
16656312
1