Obecna sytuacja na polskim rynku paliw sugeruje dalszy ciąg podwyżek na rynku detalicznym, już w minionym tygodniu zobaczyliśmy niemal 10-groszowy wzrost cen benzyny 95-oktanowej.
Rynkowy oddźwięk plotek o możliwości zamrożenia produkcji przez OPEC mógł chwilowo podziałać stymulująco na rynek międzynarodowy, jednak to nie jedyny czynnik prowzrostowy znaczący dla polskiego rynku. Trzeba także wskazać na pewne problemy podażowe na bazach paliwowych Polski wschodniej i centralnej, gdzie występują problemy z dostępnością oleju napędowego.
Rafinerie podniosły ceny
Wprawdzie zwyżka cen w minionym tygodniu nie była szokująco duża, jednak gdy porównać obecny poziom cen hurtowych paliw z początkiem sierpnia, zobaczymy skok o 152 zł/m sześc. dla benzyny 95, a także o 203 zł/m sześc. dla oleju napędowego. Wydaje się zatem, że po okresie względnie tanich wakacji przed nami kilka tygodni istotnie wyższych cen, także na stacjach paliw. W tej chwili średnia cena oleju napędowego w cennikach rafineryjnych to 3348 zł/m sześc., a jeśli chodzi o benzyny 95 i 98, kosztują one odpowiednio 3423 i 3640 zł/m sześc. Średnia cena oleju opałowego w piątek wynosiła 2100 zł i jest to jedyne paliwo, które w minionym tygodniu było tańsze niż w weekend dwa tygodnie temu.
Ceny w detalu zmartwią tankujących
W tygodniu między 29 sierpnia a 4 września 2016 spodziewamy się dalszego ciągu podwyżek. Benzyna Pb98 może kosztować średnio 4,70-4,81 zł/l, a najpopularniejsza benzyna Pb95 sprzedawana będzie w cenach 4,34-4,44 zł/l. Spore wzrosty dotyczyć będą także oleju napędowego, prognozowana cena dla niego to 4,16-4,25 zł/l. Podwyżki nie ominą także autogazu, dla którego spodziewany poziom cen to 1,81-1,88 zł/l.
50 dolarów skutecznym oporem
Notowania ropy na giełdzie w Londynie kolejny raz mają problem z utrzymaniem się powyżej poziomu 50 dolarów. W ubiegłym tygodniu zmienność na rynku naftowym była ograniczona, a w porównaniu z zamknięciem z piątku dwa tyg. temu notowania ropy Brent w piątek przed południem osiągnęły niecałe dwa dolary na minusie, utrzymując się nieznacznie powyżej poziomu 49 dolarów.
W ostatnich dnia decydujący wpływ na rynek naftowy miały dwa czynniki. Z jednej strony oczekiwania związane z zaplanowanym na wrzesień spotkaniem producentów, na którym ma ponownie dojść do rozmów na temat wspólnej akcji na rzecz stabilizacji rynkowej sytuacji. Z drugiej twarde dane pokazujące postępujący wzrost zapasów surowca i paliw, które odsuwają w czasie nadzieje na zbilansowanie się popytu i podaży ropy.
Biorąc pod uwagę najnowsze komentarze ze strony Arabii Saudyjskiej, której minister ds. ropy podkreślał w czwartek, że na rynku nie są potrzebne żadne znaczące działania na rzecz unormowania sytuacji, bo widać wyraźne ożywienie popytu na surowiec, szanse na porozumienie producentów są niewielkie. To może otwierać drogę do wyraźniejszej przeceny notowań surowca w ostatnich dniach sierpnia.
dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
13239017
1