Tydzień temu ceny paliw w na polskich stacjach benzynowych mogły wywołać konsternację u wielu kierowców. Z analizy detalicznych cen paliw w Polsce przeprowadzonej przez e-petrol.pl w minioną środę wynika, że wszystkie gatunki podrożały i ustanowiły swoje historyczne rekordy. Przyglądając się jednak cenom w sprzedaży hurtowej, z całą pewnością możemy powiedzieć, że wieloletnie maksima cenowe na stacjach już wkrótce zostaną pobite.
Średnia cena benzyny bezołowiowej 95 i oleju napędowego wynosiła w ubiegłym tygodniu 5,89 zł za litr, to o odpowiednio 4 i 10 groszy więcej, niż tydzień wcześniej. Podwyżka po raz pierwszy od dawna objęła cenę benzyny bezołowiowej 98 – która podrożała średnio w Polsce o 10 gr na litrze i kosztowała 6,09 zł. Podrożał także autogaz o 8 gr na litrze, ustanawiając swój nowy historyczny rekord cenowy na poziomie 3,11 zł. W przypadku tego ostatniego paliwa podwyżki wynikają z dużej podaży paliwa i trudności z zaspokojeniem rynku przez importerów.
To, w jakich cenach będziemy tankować samochody w bieżącym tygodniu, będzie zależało od ruchów cen w polskich rafineriach, a te – jak wynika z analiz e-petrol.pl – na przestrzeni ostatnich kilku dni bardzo wzrosły i ponownie ustanowiły swoje historyczne rekordy. W miniony piątek benzyna bezołowiowa 95 kosztowała średnio w sprzedaży hurtowej 4802,60 zł/1000 litrów, to o 68 zł więcej niż tydzień wcześniej. Olej napędowy podrożał bardziej, bo w piątek jego cena wynosiła przeciętnie 4914,40 zł, co oznacza, że cena metra sześciennego wzrosła o 1,73 proc,. czyli o 83,40 zł na litrze.
Takie ruchy cenowe w rafineriach muszą przenieść się na stacje tankowania, gdyż sprzedawcy detaliczni ograniczyli już do minimum swoje marże i nie mają w praktyce żadnego pola manewru. Kierowcy już od ostatniego weekendu mogą spodziewać się wyraźnych korekt cen na pylonach stacji paliw. Cena najpopularniejszego gatunku benzyny powinna mieścić się w przedziale 5,90-6,03 zł za litr, po tyle samo może być oferowany diesel. Autogaz na skutek zawirowań podażowych nadal będzie drożał w tym tygodniu. Wg analiz e-petrol.pl średnia cena litra LPG powinna wynieść od 3,11 do 3,20 zł za litr.
Podwyżki cen ropy raczej nieuniknione
W ostatnim czasie – mimo chwilowych korekt – tendencja zwyżkowa na rynku naftowym pozostaje trwała. Ostatni raz podobne poziomy cen pojawiały się w roku 2014. W obecnej sytuacji ograniczeń podaży przez kraje OPEC+, która może potrwać do kwietnia, perspektywa poprawy zaopatrzenia pozostaje „niedopełniona”. Międzynarodowa Agencja Energii zasugerowała w czwartek, że zwiększenie popytu na ropę do końca roku sięgać może 500 tys. baryłek dziennie w sytuacji zwyżki zapotrzebowania m.in. na cele grzewcze tej zimy. To z kolei sugeruje możliwość dalszej zmiany zwyżkowej w cenach surowca. W tej sytuacji interesująco brzmią deklaracje rosyjskiego wicepremiera Aleksandra Nowaka, że Rosja może zwiększyć wydobycie ropy, jeśli rynek będzie potrzebował dodatkowych wolumenów. Aktualnie kraj ten wydobywa 9,9 mln baryłek dziennie – co wynika z limitów, jakie przyjął w ramach OPEC+, ale jego historyczne maksimum produkcyjne to 11,3-11,4 mln baryłek dziennie.
W ostatnich dniach za ciekawostkę można uznać zaskoczenie, jakie wynikało z poziomu zapasów w USA, które ogłosiła wczoraj Energy Information Administration. Tamtejsze rezerwy ropy wzrosły o 6,1 mln baryłek, choć spodziewano się spadku o 0,5 mln baryłek. Zdaniem EIA zapasy benzyny spadły o 1,96 mln baryłek, co także było sporym zaskoczeniem dla rynku.
Gabriela Kozan, Jakub Bogucki, e-petrol.pl
17605188
1