Kierowcy, szczególnie ci tankujący olej napędowy, w ostatnich dnia marca znowu musieli głębiej sięgać do kieszeni przy okazji wizyty na stacji paliw. Spadające notowania ropy naftowej dają jednak nadzieję na to, że w najbliższych dniach wzrost cen paliw wyhamuje, a w przypadku autogazu możliwe są nawet pierwsze od kilku tygodni obniżki.
Olej napędowy po 37-groszowej podwyżce poprawił w minionym tygodniu historyczne rekordy cenowe. Cena benzyny też poszła w górę, ale dynamika tej zmiany nie była tak duża i w efekcie tej rozbieżności diesel na stacjach jest już niemal o złotówkę droższy od benzyny.
Rafinerie obniżają ceny
Kolejny zwrot akcji na giełdach naftowych i obserwowana w ubiegłym tygodniu wyraźna przecena notowań surowca przełożyła się na sytuację na hurtowym rynku paliw w Polsce. W cennikach rafinerii w ostatnich dniach dominowały obniżki – benzyna bezołowiowa 95 od 25. marca potaniała o 177 złotych a olej napędowy aż o 609,60 zł. Metr sześcienny 95-oktanowej benzyny był w ostatni piątek przez krajowych producentów wyceniany średnio na 5966,20 zł. Średnia cena diesla w oficjalnych cennikach rafinerii wyniosła w piątek 6650,40 zł/metr sześcienny.
Tankowanie diesla wyjątkowo drogie
Kierowcy tylko przez chwilę mogli cieszyć się z obniżek na stacjach i w minionym tygodniu koszty tankowania znowu wzrosły. W przypadku diesla podwyżka wyniosła aż 37 groszy i w jej efekcie średnia detaliczna cena tego paliwa na koniec marca ustanowiła nowy historyczny rekord na poziomie 7,66 zł/l. Benzyna 95-oktanowa podrożała w ubiegłym tygodniu o 8 groszy do poziomu 6,67 zł/l. Autogaz niezmiennie od trzech tygodni kosztował średnio 3,79 zł/l.
Spadające hurtowe notowania paliw sugerują obniżki na stacjach, ale skala wcześniejszych podwyżek w hurcie nie została w całości przeniesiona na klientów przez operatorów rynku detalicznego, dlatego w najbliższych dniach spodziewamy się raczej stabilizacji cen. Według prognoz e-petrol.pl w pierwszym tygodniu kwietnia na stacjach możemy spodziewać się cen z przedziału: 6,63-6,77 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, 7,62-7,77 zł/l dla diesla i 3,69-3,79 zł/l dla LPG.
Spadkowy tydzień na rynku naftowym
Końcówka marca na londyńskiej giełdzie ropy przyniosła spadek cen surowca. Ropa Brent, która wcześniejszy tydzień kończyła powyżej poziomu 120 dolarów, w piątek przed południem kosztowała niecałe 104 dolary. Cały poprzedni miesiąc na rynku naftowym charakteryzował się dużą zmiennością cen surowca, które w marcu na giełdzie w Londynie wahały się w szerokim przedziale od 96 do 139 dolarów.
W ostatnich dniach do przeceny najpierw przyczyniły się obawy związane z wprowadzonym w Szanghaju lockdownem. Ograniczenie mobilności w tym 26-milionowym mieście, które według szacunków analityków z ANZ Research odpowiada za 4 proc. całej chińskiej konsumpcji surowca, będzie miało negatywne skutki dla popytu na paliwa. W drugiej połowie tygodnia argumentów za kontynuacją przeceny dostarczyła decyzja amerykańskich władz o największej w historii akcji uwolnienia strategicznych rezerw surowca. Stany Zjednoczone, zaczynając od maja, przez 6 miesięcy dostarczą na rynek 180 milionów baryłek surowca, co daje średnio milion baryłek ropy dodatkowej podaży, która w obliczu ograniczeń w zakupach rosyjskiego surowca ma pomóc w walce z rosnącymi cenami paliw. Amerykanów w tych działaniach mają wesprzeć pozostali członkowie Międzynarodowej Agencji Energetycznej, którzy w piątek w południe spotkali się na nadzwyczajnym posiedzeniu, aby zdecydować o wspólnej akcji sięgnięcia do strategicznych rezerw, zwiększając pulę dodatkowej podaży ropy.
Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
17966544
1