W ub. tygodniu wprawdzie ceny zachowywały się odmiennie dla oleju napędowego i benzyn, ale w najbliższych dniach zapewne zobaczymy kolejne podwyżki dotyczące już wszystkich typów paliw.
Jak wcześniej podawaliśmy „podwyżki nie zakończą się w najbliższym czasie – a ceny poniżej 4 zł/l będą zdecydowaną rzadkością”, i niestety tego rodzaju praktyka potwierdza się, a długi weekend, czyli pora wiosennych wyjazdów, może powodować, że operatorzy niektórych stacji mogą próbować powalczyć o lepsze zarobki.
Jak wyglądały cenniki w rafineriach?
W ub. tygodniu obserwowaliśmy zauważalną zwyżkę cen hurtowych wszystkich typów paliw – benzyna podrożała o blisko 40 zł i sprzedawana jest w średniej cenie 3541 zł/m sześc. W przypadku paliwa dieslowskiego zauważyć się dają zwyżki o niemal 70 zł/m sześc., co daje dzisiejszy poziom cen wynoszący 3353 zl/m sześc. Dziewięćdziesięciozłotowa podwyżka jest natomiast udziałem oleju opałowego, którego średnia cena wyniosła dzisiaj 2105 zł/m sześc.
Prognozy na tydzień z długim weekendem
Okres długiego weekendu często na niektórych stacjach może być powodem zmiany zwyżkowej – ta jednak w najbliższym czasie da się racjonalnie uzasadnić sporymi zwyżkami na rynku hurtowym. Przedwidywane przez nas poziomy cen na okres między 23 i 29 maja 2016 roku przedstawiają się następująco: benzyna 98-oktanowa kosztować może 4,68-4,79 zł/l, a jej najpopularniejsza odmiana Pb95 ulokuje się w przedziale 4,37-4,48 zł/l. Olej napędowy może kosztować natomiast 4,06-4,17zł/l. Niezmienne niskie pozostają prognozy cenowe dla autogazu, który może kosztować 1,55-1,61 zł/l.
Zobacz nasz komentarz video do aktualnej sytuacji rynkowej
50 dolarów coraz bliżej
Wydarzenia występujące w ostatnim czasie na rynku naftowym, za sprawą których problem nadpodaży wydaje się być przynajmniej czasowo rozwiązany, pomogły notowaniom ropy na giełdzie w Londynie poprawić w mijającym tygodniu tegoroczne maksima. Cena surowca zbliżyła się do poziomu 50 dolarów – w środę baryłka ropy Brent była najdroższa w tym roku i w trakcie sesji płacono za nią nawet 49,85 USD. W piątek przed południem notowania ropy na giełdzie w Londynie utrzymywały się powyżej poziomu 49 dolarów.
Nawet 3 milionów baryłek dziennie może sięgać spadek wydobycia ropy będący wynikiem niespodziewanych wydarzeń, z jakimi mamy obecnie do czynienia w Nigerii, Kanadzie, Wenezueli czy Libii. Te ograniczenia podaży pozwoliły rozwiązać problem nadprodukcji, bo przy utrzymującym się wysokim poziomie popytu na paliwa tak wyraźny spadek wydobycia doprowadził do zbilansowania się rynku. Warto jednak pamiętać, że ta zmiana nie ma charakteru strukturalnego i wraz ze stabilizacją sytuacji w Nigerii czy opanowaniem pożarów w Kanadzie, problem nadpodaży powinien powrócić.
dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
12972507
1