Ceny kontraktów na ropę naftową w końcówce kwietnia rosły po danych o zapasach surowca w USA i na fali optymizmu, dotyczącego perspektywy majowego luzowania ograniczeń w wydobyciu. W Polsce w ostatnich dniach rafinerie tylko nieznacznie podniosły ceny paliw, a na stacjach przed majowym weekendem raczej nie zanosiło się na podwyżki.
W ostatnim tygodniu przed długim weekendem polscy producenci paliw zmieniali ich ceny czterokrotnie, w ich wyniku średnie ceny benzyn wzrosły o 16-17 zł na 1000 litrów. W miniony piątek za 1000 litrów popularnej bezołowiowej 95 trzeba było zapłacić w sprzedaży hurtowej 4062 zł netto. Na niemal niezmienionym poziomie kształtowała się cena oleju napędowego – 4005,60 zł. Paliwem, które wyraźnie podrożało w porównaniu z 23. kwietnia, był olej grzewczy, którego cena wzrosła o 62,80 zł na 1000 litrów – średnio 30. kwietnia rafinerie wyceniały go na 2691,80 zł netto. W przypadku paliw napędowych, to od połowy marca tego roku obserwujemy tendencję, polegającą na rosnącym dystansie cenowym, który dzieli popularne gatunki paliw napędowych. Jednak od 20 kwietnia ceny benzyny i diesla zaczęły się do siebie zbliżać i w ostatni piątek w polskich rafineriach diesel był już tylko o 56,40 zł droższy od benzyny bezołowiowej 95.
Prognoza zmian cen paliw
Ostatnie zmiany cen na giełdach światowych powinny jednak przełożyć się na decyzje dotyczące cenników hurtowych w krajowych rafineriach. Od jutra producenci paliw prawdopodobnie podniosą ceny benzyn i olejów o 10-20 zł na 1000 litrów.
Poprawiły się marże w sprzedaży detalicznej
W kwietniu 2021 r. średnia cena benzyny bezołowiowej 95 wyniosła, wg analizy e-petrol.pl, 5,26 zł, a litr diesla średnio w kraju był sprzedawany po 5,19 zł. Marża detaliczna na litrze benzyny 95 wynosiła w tym miesiącu średnio 19 groszy i była wyższa o 8 groszy na litrze niż w marcu 2021. W porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym marża była jednak niższa o 28 groszy. W przypadku oleju napędowego średnia marża wzrosła z 11 gr w marcu do średnio 23 groszy w kwietniu, a w porównaniu do roku ubiegłego była ona niższa o 2 gr. Dla autogazu, którego średnia cena w kwietniu na stacjach systematycznie malała i średnio wyniosła 2,54 zł, marża detaliczna kształtowała się na poziomie 14 gr/l. W przypadku LPG marża wzrosła o 10 gr w porównaniu z marcem tego roku.
Na stacjach paliw spokojnie przed majowym weekendem
W minionym tygodniu monitoring cen detalicznych wskazał na kolejne zmiany, jednak miały one charakter korekt. W środę, 27 kwietnia, benzyna bezołowiowa 95 średnio w kraju kosztowała 5,26 zł, a olej napędowy 5,19 zł. Z analiz e-petrol.pl wynika, że kierowcy mogli spotkać się z tym poziomem cenowym tankując swoje samochody przed ewentualnymi wyjazdami na pierwszą w tym roku majówkę. Wahania cen w polskich rafineriach mogą sprawić, że w terminie 3-9 maja 2021 na polskich stacjach paliw odnotujemy jedynie drobne korekty cen. Za benzynę „95” będziemy płacić ok. 5,19-5,30 zł/l, na niezmienionym poziomie powinien pozostać olej napędowy i kierowcy zatankują go najczęściej w cenie z przedziału 5,12-5,23 zł/l. Tradycyjnie już najmniejszy wydatek czeka kierowców tankujących autogaz, średnio litr tego paliwa kosztować będzie 2,47-2,52 zł.
Nowe stare problemy
W minionym tygodniu naprzemiennie niejako odbijały się na rynku optymistyczne doniesienia o poprawie sytuacji na froncie walki z koronawirusem, co mogłoby wpłynąć dodatnio na nastroje na rynku naftowym, choćby przez ożywienie ruchu lotniczego i zwiększone zapotrzebowanie na paliwa ze strony transportu oraz informacje o trudnościach z opanowaniem pandemii w Indiach czy Brazylii. Te ogromne gospodarki przeżywają obecnie stan "zawieszenia" wynikający przede wszystkim z ogromnej fali zachorowań i zgonów na COVID-19, a także związanych z tym ograniczeń funkcjonowania życia gospodarczego i społecznego.
Dodatkowym czynnikiem stymulującym zmianę w dół może być decyzja OPEC+ o zwiększeniu wydobycia ropy w maju o 350 tys. baryłek dziennie w czerwcu o kolejne 350 tys. baryłek dziennie, a w lipcu o kolejne 450 tys. baryłek dziennie - pytanie, które obecnie nurtuje analityków brzmi w tym kontekście: czy przyrost popytu będzie na tyle duży, aby nie doprowadziło to do wyraźnego obsunięcia się poziomów cenowych na świecie.
W ubiegłym tygodniu nie było ponadto zaskakującej zmiany w rezerwach naftowych USA - wzrosły one o 0,09 mln baryłek, co było zgodne z prognozami analityków. W przypadku benzyn także mieliśmy do czynienia z nieznaczną zmianą w górę. Spadek dotyczył jedynie średnich destylatów, które zeszły w dół o 3,34 mln baryłek.
Gabriela Kozan, Jakub Bogucki e-petrol.pl
17264192
1