W najbliższym czasie wizja obniżek wprawdzie wciąż istnieje, lecz z pewnością nie będzie ona mieć dużej dynamiki. Warto jednak zauważyć, że od początku czerwca detaliczna cena benzyny obniżyła się o 9, a diesla o 10 groszy na litrze – a to raczej dobra wiadomość na początek letnich wakacji.
Kolejne dni upływać nam będą zapewne pod znakiem spotkania G20 i corocznego zebrania OPEC, podczas których zapaść mogą postanowienia kluczowe w swych konsekwencjach dla całego rynku naftowego.
Jak wyglądają marże sprzedawców paliw?
Średnia modelowa marża stacji paliw uzyskiwana na litrze benzyny bezołowiowej 95 w czerwcu, wg danych e-petrol.pl wyniosła 26 groszy na litrze, minimalnie mniej, bo średnio 25 groszy zarabiali sprzedawcy paliw oferujący olej napędowy. W przypadku LPG zarobek stacji to średnio 13 gr na litrze.
Wyniki poziomów marż detalicznych z czerwca są bardzo dobre w porównaniu z danymi z maja, kiedy to marża dla diesla wyniosła 3 grosze, a dla benzyny zaledwie grosz. Utrzymujące się relatywnie wysokie poziomy marż detalicznych na paliwach sprawiły, że w czerwcu na stacjach benzyny i diesel nie taniały tak bardzo, jak wynikałoby to ze spadków cen w rafineriach.
W czerwcu 2019 r. średnia cena benzyny 95 wyniosła 5,23 zł/l (grosz więcej niż w maju), a diesel kosztował średnio 5,16 zł/l - 2 gr mniej niż przed miesiącem. Paliwem, które potaniało najbardziej, bo o 5 gr, był autogaz, którego średnia cena w czerwcu wyniosła 2,18 zł/l.
Prognozy nadal lekko spadkowe
W najbliższym czasie cena dla wszystkich paliw wciąć może nieco spadać. Prognozowana na okres między 1 i 7 lipca cena Pb98 to 5,40-5,52 zł/l, a dla benzyny Pb95 przewidujemy ulokowanie się w przedziale 5,10-5,21 zł/l. Średnia cena w najbliższym czasie wyniesie 5,03-5,14 zł/l, natomiast autogaz może kosztować 2,07-2,15 zł/l.
Ropa coraz droższa
W ostatnich dniach notowania surowca na giełdzie w Londynie poprawiły lokalne maksima z ostatnich tygodni i w minioną środę, pierwszy raz od końca maja, baryłka ropy Brent na zamknięciu dnia kosztowała ponad 66 dolarów. W ubiegły piatek, przed południem cena surowca utrzymywała się powyżej tego poziomu.
Argumentów za kontynuacją zwyżki dostarczyły w minionym tygodniu dane o zmianie poziomu zapasów ropy w USA. Według raportu amerykańskiego Departamentu Energii ilość zmagazynowanego surowca spadła aż o 12,8 mln baryłek. Warto jednak zwrócić uwagę na rosnący eksport ropy z USA, który mocno przyczynił się do redukcji poziomu zapasów, bo osiągnął rekordowy poziom 3 mln 770 tys. baryłek dziennie.
W centrum uwagi inwestorów na rynku naftowym znajduje się obecnie zaplanowane na początek bieżącego tygodnia spotkanie OPEC i producentów współpracujących z kartelem, na którym ma zapaść decyzja co do dalszych losów porozumienia o limitach wydobycia. Wiele wskazuje na to, że OPEC+ wydłuży okres jego obowiązywania do końca roku, ale taka decyzja będzie wymagała aprobaty ze strony Rosji. To wydarzenie będzie mieć duże znaczenie dla rozwoju wydarzeń na rynku naftowym w najbliższych tygodniach, a nawet miesiącach.
Gabriela Kozan, dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
16165082
1