W ostatnich dniach ceny detaliczne na rynku polskim uległy nieznacznej korekcie. Czy będziemy mieć kontynuację takiej zmiany? Wiele zależy od sytuacji na rynku międzynarodowym, a ta ostatnia robi się napięta.
W ostatnich dniach rynek zmaga się m.in. z informacjami o problemach tranzytu ropy na Morzu Czerwonym, a więc możliwość zwyżek jest zupełnie realna. Wydaje się jednak, że w najbliższych dniach polskie stacje nie będą jednak podnosić cen na pylonach.
Hurt na plus
Wprawdzie ostatni tydzień w cennikach rafineryjnych przyniósł ruch podwyżkowy, jednak nie mamy do czynienia z cenową rewolucją, a relacja USD/PLN nieco łagodzi skutki ewentualnych podwyżek na rynku międzynarodowym. Piątkowa cena średnia Pb95 w hurcie to 4097,5 zł/m sześc., a w przypadku Pb98 mamy do czynienia z poziomem cenowym 4353,6 zł za metr sześc. Olej napędowy kosztował w miniony piątek 4016,18 zł/m sześc., a w przypadku oleju opałowego mieliśmy zwyżkę do poziomu 2725,2 zł/m sześc.
Ceny jednak w dół
W okresie między 30 lipca i 5 sierpnia 2018 spodziewamy się pojawienia się cen z przedziału 5,35-5,46 zł za litr dla benzyny 98-oktanowej, a dla jej odmiany Pb95 prognozoujemy poziom 5,04-5,13 zł/l. Olej napędowy zapewne nadal będzie kosztował na wielu stacjach poniżej 5 zł za litr - aktualne przewidywania to przedział 4,94-5,04 zł/l. Dla autogazu powtórzyć możemy niemal bez zmian poziom przewidywany przed tygodniem, wynoszący 2,32-2,39 zł/l.
Ropa naftowa odrabia straty
Ostatnie dni na rynku naftowym w Londynie przynoszą powolny, ale systematyczny wzrost notowań surowca. W efekcie baryłka ropy Brent, która tydzień wcześniej kosztowała 73,07 USD, w piątek przed południem była wyceniana na około 74,50 USD.
Kluczowe znaczenie dla kierunku zmian cen surowca w minionym tygodniu miała decyzja Arabii Saudyjskiej o czasowym wstrzymaniu transportu ropy przez cieśninę Bab al-Mandab na Morzu Czerwonym oraz spadek zapasów ropy i paliw w USA odnotowany przez amerykański Departament Energii.
Przez cieśninę Bab al-Mandab dziennie przepływa około 5 mln baryłek surowca. Po tym, jak w środę szyiccy rebelianci z Jemenu zaatakowali dwa płynące tą trasą tankowce, Saudyjczycy zdecydowali o czasowym wstrzymaniu transportu ropy przez Morze Czerwone. To poważnie utrudnia globalną logistykę naftową i znajduje odbicie w cenach. Podobnie jak informacje o mocnym spadku zapasów ropy w USA, które sprowadziły rezerwy surowca do poziomu najniższego od lutego 2015 r.
dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
15673414
1