Po decyzji OPEC w sprawie cięć produkcji ropy cena baryłki utrzymywała się w piątek na poziomie powyżej 50 USD. Tymczasem na polskich stacjach w minionym tygodniu zawitały podwyżki średnich cen.
Decyzja OPEC sprzed tygodnia w sprawie cięć produkcji ropy wpłynęła na dynamiczne wzrosty średnich cen paliw na stacjach. Trend wzrostowy na rynku ropy i rynku hurtowym paliw w Polsce przyhamował, a nawet przeszedł do ruchów spadkowych. Niestety na stacjach obniżek cen w bieżącym tygodniu raczej nie będzie.
Benzyny w hurcie tanieją, diesel przeciwnie
Ponad tydzień temu mieliśmy do czynienia z dynamicznymi wzrostami cen na rynku hurtowym. Niewątpliwie wpłynęła na nie decyzja w sprawie cięć produkcji ropy. W ubiegłym tygodniu jednak trend wzrostowy wyraźnie się zakończył i pojawiły się spadki. W piątek za benzynę 95 trzeba było zapłacić 3629,00 PLN/m. sześc. Czyli o 43,00 PLN mniej niż dwa tygodnie temu. Niestety w przypadku oleju napędowego nadal mamy do czynienia ze wzrostem cen w hurcie. Wynika to z faktu, że po środowej decyzji diesel drożał znacznie wolniej od benzyn. Piątkowa cena tego paliwa za metr sześc. wynosiła 3601,00 PLN, wzrost w porównaniu z dwoma tygodniami temu wyniósł 56,00 PLN.
Na rynku detalicznym pojawiły się skokowe podwyżki cen paliw
W minionym tygodniu na stacjach pojawiły się zapowiadane znaczne podwyżki cen paliw. O 15 groszy podrożała benzyna 95-oktanowa oraz olej napędowy. Obecnie za litr 95 trzeba zapłacić przeciętnie 4,65 PLN natomiast za litr diesla 4,54 PLN. Podrożał również autogaz, kosztuje średnio o 9 groszy więcej niż tydzień temu. Jego przeciętna cena uplasowała się na poziomie 2,31 PLN/l.
Kierowcy mogą zapłacić więcej
Prognozy cenowe paliw na obecny tydzień zapowiadają nadal wzrosty średnich cen, jednak powinny one być rzędu kilku groszy. Dla benzyny 95 przedział cenowy to 4,64-4,74 PLN/l, dla diesla 4,52-4,64 a dla LPG 2,30-2,40.
Cena ropy powyżej 50 dolarów
Przez cały miniony tydzień baryłka ropy Brent kosztowała ponad 50 dolarów. W piątek przed południem cena surowca na giełdzie w Londynie wahała się w okolicach poziomu 54 dolarów.
Decydujący wpływ na sytuację na rynku naftowym cały czas ma decyzja OPEC o ograniczeniu wydobycia. Porozumienie ma być wdrażane w życie od stycznia przyszłego roku i dopiero wtedy będzie można ocenić czy członkowie kartelu przestrzegają ustalonych limitów i na ile ograniczenie produkcji przekłada się na bilansowanie się popytu i podaży na produkty naftowe. Na razie na rynku ropy utrzymuje się więc optymizm. Organizacja eksporterów oczekuje, że kraje niezrzeszone w kartelu, w reakcji na ustalone przez nią limity produkcji, ograniczą wydobycie o 600 tys. baryłek. Rosja sugerowała niedawno, że jest gotowa zmniejszyć swoją rekordową produkcję o 300 tys. baryłek. W czwartek pozytywne sygnały popłynęły ze strony Azerbejdżanu, który potwierdził, że przyjedzie do Wiednia ze swoją propozycją cięcia wydobycia.
Jeśli OPEC i kraje spoza kartelu dojdą do porozumienia, to cena surowca do końca roku powinna utrzymywać się w okolicach tegorocznych maksimów.
Marta Feliksik, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
13484801
1