W zeszłym tygodniu zobaczyliśmy znaczącą podwyżkę cen – zwłaszcza oleju napędowego. Globalna tendencja jest niezmienna. Wydaje się, że czas niskich cen nie tylko nie nadchodzi, ale na dłużej pozostanie jedynie w sferze wspomnień.
W ostatnich dniach perspektywy obniżenia się cen na rynku naftowym nie rysowały się w trwały sposób - spodziewamy się, że - o ile nie nastąpi drastyczne załamanie podaży spowodowane kolejnym uderzeniem koronawirusa - wysokie ceny jeszcze trochę z nami zostaną.
Diesel w rafineriach drożeje
Cenniki hurtowe polskich rafinerii są szczególnie wyraźnie wyższe dla oleju napędowego. Metr sześc. tego paliwa kosztuje dzisiaj średnio 4522 zł, a więc o blisko 100 zł więcej niż w ostatni weekend. W przypadku oleju opałowego ruch w górę także jest bardzo wyraźny - od ostatniej soboty paliwo to podrożało o ponad 76 zł do poziomu 3116 zł/m sześc. W przypadku benzyn zmiana jest znacznie mniejsza. Pb95 sprzedawana jest średnio po 4471,6 zł/m sześc, czyli zaledwie o niecałe 2 zł drożej niż w sobotę. Aktualna średnia cena benzyny Pb98 to 4777,6 zł za metr sześc., czyli o blisko 8 zł ponad cennikiem z ostatniego weekendu.
Po ile zatankujemy w tym tygodniu?
W okresie między 27 września i 3 października spodziewamy się, że benzyna 95-oktanowa ulokuje się w przedziale cenowym 5,76-5,87 zł/l. Bez zmian natomiast powinny trwać w rejonie 6 zł za litr ceny 98-oktanowej benzyny bezołowiowej. W przypadku diesla zmiana w górę będzie zdecydowanie bardziej odczuwalna - tutaj dla średniej ceny prognoza wynosi obecnie 5,61-5,72 zł/l. Również w przypadku cen autogazu scenariusz zwyżkowy będzie mocno prawdopodobny - przewidujemy ceny na poziomie 2,82-2,90 zł/l.
źródło: e-petrol