Stacje paliw utrzymują względnie stabilne poziomy cen. Nie powinniśmy zatem na razie obawiać się gwałtownego wzrostu kosztów tankowania.
W obecnej sytuacji na rynku międzynarodowym mamy zrównoważenie optymizmu związanego z pokonywaniem pandemii w Europie czy Ameryce Płn. z pesymistycznymi nastrojami wynikającymi z poziomu zachorowań w Indiach, a także z możliwością zwiększenia podaży ropy w kolejnych miesiącach. W tej sytuacji cena surowca utrzymuje się w rejonie 72 USD za baryłkę.
Podwyżki na rynku hurtowym
W cennikach rafineryjnych w ostatnim tygodniu zaistniały zmiany zwyżkowe - benzyna 95-oktanowa podrożała w ciągu tygodnia o 47 zł na metrze sześc. do poziomu 4172 zł/m sześc. Benzyna 98-oktanowa sprzedawana była w piątek w średniej cenie 4400,4 zł/m sześc., a więc podwyżka wyniosła tutaj ponad 60 zł/m sześc. W przypadku hurtowych cen diesla zwyżka to blisko 42 zł/m sześc., a średnia cena wyniosła w ostatni piątek 4154,6 zł/m sześc. Drożeje także olej opałowy, który sprzedawany był po 2779,4 zł/m sześc. czyli o ponad 42 zł wyżej w porównaniu z sobotą 5. czerwca.
Jakie będą ceny na stacjach?
W okresie między 14 i 20 czerwca średnia cena benzyny 98-oktanowej wynosić może 5,56-5,67 zł/l. Dla benzyny Pb95 przewidujemy natomiast ceny na poziomie 5,25-5,36 zł/l. W przypadku cen oleju napędowego oczekujemy uplasowania się średniej w przedziale 5,17-5,28 zł/l. Niewielkie zmiany dotyczyć będą zapewne cen detalicznych autogazu. Dla tego paliwa spodziewamy się cen na poziomie 2,34-2,39 zł/l.
Zobacz komentarz wideo
Ropa poprawia tegoroczne rekordy
W ostatnich dniach notowania ropy naftowej poprawiały ponad dwuletnie maksima i w miniony czwartek dotarły do poziomu 72,93 USD. W piątek cena surowca na giełdzie w Londynie znajdowała się blisko rekordowych poziomów i przed południem baryłka ropy Brent była wyceniana na ponad 72,50 USD.
Na giełdach naftowych utrzymuje się optymizm związany z prognozowanym w drugiej połowie roku dalszym wzrostem zapotrzebowania na paliwa. W ostatnich dniach kolejnych argumentów za kontynuacją zwyżki na rynku ropy dostarczyła ponadto odsuwająca się w czasie perspektywa zniesienia sankcji nałożonych na irański sektor naftowy. Według amerykańskiego sekretarza stanu, nawet jeśli trwające negocjacje doprowadzą do tego, że Iran wróci do przestrzegania warunków porozumienia w sprawie swojego programu nuklearnego, to duża część restrykcji nadal będzie obowiązywać. Te słowa, które padły w minionym tygodniu, przełożyły się na wzrost cen surowca, bo spodziewany w najbliższym czasie wzrost irańskiego eksportu ograniczał przestrzeń do zwyżki na giełdach naftowych.
dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
17339439
1