Początek września przyniósł kolejne, ale niewielkie zmiany cen na krajowych stacjach paliw. Benzyna bezołowiowa 95 i olej napędowy podrożały zaledwie o grosz, a autogaz nie zmienił swojej ceny. W bieżącym tygodniu za sprawą zmian na rynku hurtowym, podwyżki cen paliw powinny się zatrzymać, a na niektórych obiektach kierowcy mogą nawet zatankować nieco taniej.
W minionym tygodniu nasze krajowe rafinerie wprowadziły po pięć zmian cen i w ujęciu tydzień do tygodnia korekta w cenach była widoczna szczególnie w przypadku benzyn. Najpopularniejsza benzyna bezołowiowa 95 była w piątek w sprzedaży hurtowej tańsza o 1,69 proc., czyli 59,20 zł netto/1000 l w porównaniu z końcem wcześniejszego tygodnia i metr sześcienny tego paliwa kosztował 4. września 3454 zł netto. W tym samym okresie olej napędowy w rafineriach także potaniał o podobną wartość - 1,66 proc., co dało obniżkę o 55,60 zł, ale obecnie w hurcie paliwo to jest wciąż droższe od benzyny o ponad 160 zł netto - jego średnia piątkowa cena wynosiła 3290 zł netto/1000 l. Z prognoz e-petrol.pl wynika, że w sobotę PKN Orlen i Grupa Lotos miały wprowadzić kilku- lub kilkunastozłotowe obniżki do swoich cenników hurtowych. Takie decyzje rafinerii będą oznaczały, że ceny zarówno benzyny, jak i diesla na stacjach mogą nieznacznie spaść.
Na stacjach możemy czekać na niewielkie obniżki
Ze środowego notowania e-petrol.pl dotyczącego cen paliw na stacjach wynika, że zarówno popularna benzyna bezołowiowa 95, jak i diesel minimalnie tylko zmieniły swoje średnie ceny – zaledwie o grosz. Na przestrzeni ostatniego miesiąca ceny na stacjach wzrosły jednak wyraźnie, bo ok. 10 gr na litrze. Niezmienne, i to od ponad dwóch miesięcy, są ceny autogazu, który przeciętnie w kraju kosztuje 1,99 zł/l.
Ostatnie korekty cen hurtowych w Orlenie i Lotosie mogą przynieść kierowcom w tym tygodniu pewne wytchnienie. W drugim tygodniu września najpopularniejszą benzynę bezołowiową średnio powinniśmy tankować po 4,38-4,49 zł za litr, podczas gdy za olej napędowy właściciele samochodów z silnikiem wysokoprężnym wydadzą 4,29-4,40 zł/l. W przypadku tego paliwa szansa na spadki jest, bowiem marża stacji paliw na sprzedaży diesla jest na poziomie minimalnie wyższym, niż średnio w roku. Tankujący autogaz od kilku tygodni bez niepokoju o cenę podjeżdżają na stację, aby zaopatrzyć się w LPG. Paliwo to powinno także w obecnym tygodniu utrzymać swoją obecną cenę i zachować wysoką konkurencyjną proporcję wobec benzyny. Obecnie cena gazu stanowi zaledwie 45 proc. ceny benzyny „95” i w perspektywie najbliższych kilku dni nie ma powodów, aby cena tej popularnej alternatywy wobec benzyny znacząco przekroczyła próg 2 zł za litr.
Słabszy popyt na paliwa napędza spadek cen ropy naftowej
W ostatnich dniach na rynku naftowym dominują spadkowe nastroje i notowania ropy Brent na giełdzie w Londynie są na dobrej drodze do tego, aby zanotować największy tygodniowy spadek od ponad dwóch miesięcy. W piątkowe przedpołudnie baryłka ropy Brent kosztowała blisko 44,50 USD, a najtaniej w minionym tygodniu można było ją kupić w czwartek, kiedy w trakcie dnia jej cena spadła do 43,53 USD.
Ropa tanieje, bo inwestorzy obawiają się, że popyt na paliwa nie odbudowuje się tak szybko, jak oczekiwano. Wskazywać mogą na to opublikowane w ubiegłym tygodniu rządowe dane z USA, według których zapotrzebowanie na benzyny spadło w ujęciu tydzień do tygodnia. Do tego na półkuli północnej kończy się sezon letnich wyjazdów, kiedy zużycie paliw jest okresowo najwyższe. Niepokojące sygnały docierają też z Chin, gdzie według agencji Reutera po pięciu miesiącach wzrostów we wrześniu zobaczymy spadek importu surowca.
Gabriela Kozan, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
16795060
1
.png)
Zaloguj przez Facebook
