W miarę jak w Ameryce Południowej rozpoczynają się zasiewy kukurydzy, perspektywy obszarowe ich wielkoci są różne: w górę w Argentynie i prawdopodobnie w dół w Brazylii.
Pomimo katastrofalnej suszy w ostatnim sezonie produkcyjnym, w Argentynie producenci liczą na powrót opadów, co pozwoli kukurydzy odbić się od dna, zwłaszcza że obszary pszenicy zostały zmniejszone przez zagrożenia pogodowe. Oczekuje się zatem, że w roku produkcyjnym 2023/24 wzrośnie powierzchnia Argentyny (7,3 mln ha).
Ponieważ w południowej Brazylii w pełnym rozkwicie idą zasiewy kukurydzy safra, w środkowo-zachodnim regionie kraju, właśnie rozpoczęły się zasiewy soi (która poprzedza kukurydzę safrinha – drugą uprawę) dzięki powrotowi opadów deszczu. Zdaniem niektórych analityków obecne ceny powinny skłonić producentów do zmniejszenia areału kukurydzy safrinha, w szczególności na rzecz bawełny. W ciągu ostatnich dziesięciu lat zdarzyło się to tylko raz.
Oba kraje powinny również w różny sposób odczuć skutki zjawiska El Niño, które, jeśli zostanie w pełni wdrożone, może zmienić trendy cenowe począwszy od początku 2024 r., poprzez jego wpływ na produkcję w Brazylii.
Zasadniczo zjawisko El Niño, które zaczyna się na Oceanie Spokojnym, wpływa na globalny klimat i wpływa na produkcję roślinną, szczególnie na półkuli południowej.
Ma to raczej pozytywny wpływ na kukurydzę w Argentynie i południowej Brazylii, ale generalnie jest bardzo negatywny dla środkowo-zachodniego regionu Brazylii, krajowego obszaru kukurydzy safrinha, który zapewnia większość brazylijskiego eksportu. Pełna instalacja El Niño w nadchodzących tygodniach jest zatem czymś, co należy uważnie obserwować, jeśli chce się obserwować postęp w produkcji kukurydzy i jej cenach, ponieważ produkcja pszenicy na półkuli południowej już cierpi – a to może ostatecznie sprawić, że światowy rynek będzie napięty w stosunku do tego surowca.
oprac, e-mk,ppr.pl