W Warszawie są szkoły, które nie mają żadnego ucznia. Dlatego władze miasta zamierzają zlikwidować dziewięć szkół ponadgimnazjalnych. Przykładem opustoszałej szkoły jest Zespół Szkół nr 29 przy Kaleńskiej 3. Wchodzące w skład zespołu XLIII Liceum Profilowane nie ma żadnego ucznia.
Natomiast mieszczące się tam LO będzie mieć od września tylko jedną trzecią klasę. - Czy więc dla jednej klasy mamy utrzymywać cały budynek? - pyta Maxymilian Bylicki, dyrektor biura edukacji. Podobnie sprawa ma się z Zespołem Szkół Policealnych przy Miłej 7, z Zespołem Szkół nr 2 przy Młynarskiej 43/45. Pojedyncze klasy mają zostać przeniesione do innych szkół, a puste budynki zostaną wynajęte. - Nie będziemy chcieli się ich pozbywać. Obecnie w żłobkach jest wyż demograficzny, więc za kilka lat znowu będziemy potrzebować więcej szkół - tłumaczy dyrektor Bylicki.
Likwidacja placówek ponadgimnazjalnych to początek porządków w warszawskiej oświacie. Później przyjdzie czas na szkoły podstawowe i gimnazjalne. Urzędnicy zapewniają, że w tym przypadku nie dojdzie do likwidacji, a bardziej do zmian rejonów szkół. W niektórych dzielnicach natomiast już teraz potrzeba zmian lub nowych placówek. Tak jest w przypadku Białołęki i Włoch. W Białołęce ruszyła już budowa dwóch gimnazjów - w rejonie ul. Van Gogha i przy Ostródzkiej. Mają być ukończone w przyszłym roku. Już od września lepsze warunki będą mieć uczniowie Gimnazjum nr 2. Gimnazjum mieści się razem z podstawówką w budynku przy ul. Cietrzewia 22A. Po wakacjach gimnazjum zostanie przeniesione na ul. Solipską 17/19.