Nadszedł czas wiosennych porządków. Zmieniamy garderobę z zimowych płaszczy na lżejsze sukienki i trampki, porządkujemy salon, czyścimy „na błysk” okna. Wszystko po to, by cieszyć się czystym domem. Czy zdajesz sobie jednak sprawę z tego, jak wiele drażniącej chemii przy tym zużywasz? Jaki ma ona wpływ na Twoje zdrowie? Podpowiadamy, jak w kilku prostych krokach możesz ją ograniczyć, nie tracąc przy tym na skuteczności czyszczenia.
Kilka razy w roku warto postawić na gruntowne porządki. Chcąc idealnie wyczyścić domowe zakątki, wyjmujemy wszystko z szafek, układamy na nowo rzeczy w szufladach, odkurzamy i myjemy miejsca, które przy powierzchownym sprzątaniu na co dzień bywają nieco zapomniane. Każda pani domu ma arsenał czyszczący „na każdą okazję” – płyny dedykowane podłogom, kuchni, mocniejszym zabrudzeniom, meblom...Wszystko to jednak bazuje na drażniącej chemii, detergentach, które nie tylko rujnująco wpływają na środowisko, ale przede wszystkim – na zdrowie i samopoczucie domowników. W jaki sposób można je ograniczyć?
Pożegnaj się z syntetycznymi odświeżaczami powietrza
Zapach, jaki panuje w domu jest ogromnie ważny. Świadczy o czystości, dbałości o przestrzeń, jest „kropką nad i”. Chcąc zapewnić długotrwałą świeżość, często decydujemy się na odświeżacze powietrza wkładane do kontaktu lub z ustawionym timerem użycia. Niestety, substancje w nich zawarte to syntetyczne aromaty, które ze świeżym zapachem kwiatów mają niewiele wspólnego… Co więcej, stosowane przez dłuższy czas mogą podrażniać drogi oddechowe czy powodować objawy alergii lub astmy. Decydując się na zapach, wybieraj ten bazujący na naturalnych olejkach eterycznych lub zrób odświeżacz samodzielnie. Wystarczy buteleczka z dyfuzorem, woda, trochę sody oczyszczonej, odrobina alkoholu i wybrany olejek eteryczny, który dostaniesz w każdej drogerii, by Twój dom pachniał świeżo i naturalnie.
Czas na środki czyszczące bliższe naturze
Warto maksymalnie ograniczyć tradycyjne detergenty i postawić na te, które w swoim składzie mają możliwie najwięcej składników pochodzenia naturalnego, jak np. Bethru. Istnieje przekonanie, że takie produkty są mniej skuteczne w walce z kurzem, brudem czy osadem. Nic bardziej mylnego – dzięki skoncentrowanym formułom i ekstraktom z roślin doskonale czyszczą nawet najbardziej oporne zabrudzenia. Decydując się na ten krok w stronę domu bliższego naturze oszczędzasz także wodę – potrzebujesz jej bowiem mniej do skutecznego spłukania produktu, niż w przypadku tradycyjnych detergentów.
Trudne do usunięcia plamy? Teraz to nie problem!
W przypadku trudnych do usunięcia plam ze stolików i blatów często sięgamy po mocne detergenty, które niekiedy zawierają wybielający chlor. Jest na to alternatywa, którą ma w swoim domu każdy z nas – cytryna. Działa nie tylko bakteriobójczo, zabija nieprzyjemne zapachy, ale także doskonale radzi sobie z przebarwieniami po kawie czy herbacie. Wystarczy przekroić ją na pół, potrzeć zabarwione miejsce, w przypadku wyjątkowo uporczywych plam pozostawić na dłuższą chwilę
i przetrzeć kilkukrotnie wilgotną ściereczką.
Ograniczenie drażniących chemicznych detergentów w gospodarstwie domowym, jest wbrew pozorom bardzo proste. Wystarczy nieco chęci, kilka minut dodatkowej pracy i gotowe. Przyszedł więc czas na nowy, czysty i pachnący naturą dom!
Newseria Lifestyle