Do dzisiejszego wieczora potrwa blokada przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem, która rozpoczęła się w czwartek od godz. 10:00. Kolejny raz Rolnicy protestują, bo nie są zadowoleni z wyników rozmów z ministrem rolnictwa, które odbyły się 9 lutego. Tym razem protest zgromadził najwiekszą liczbę rolników i "przebił" organizowne dotychczs protesty,chociażby Agrounii, której na kacjach strajkowych przeważnie udaję się zgromadzić po kilkadzieiąt osób ze swoich struktur.
Protesty są spowodowane trudną sytuacją na polskim rynku ziarna, spowodowaną niekontrolowanym napływem różnej jakości zbóż, rzepaku czy kukurydzy z Ukrainy, co skutkuje wysokimi zapasami w silosach i spadkiem ceny na rynku, która jest poniżej kosztów produkcji.
Właściciele gospodarstw rolnych nie przyjęli pozytywnie ostatnich rządowych propozycji,
w których Henryk Kowalczyk, wicepremier i minister rolnictwa zapowiedział system wsparcia dla rolników ogłaszając 9 lutego dopłaty. Mechanizm wsparcia bazuje na cenie referencyjnej 1150 zł/t obliczoną wg. giełdy Matif, do maksymalnie 250 zł/t, 200 zł/t i 150 zł/t w zależności od regionu, do maksymalnie 50 ha pszenicy kukurydzy (łącznie) i do plonu 3,3 t/ha liczonego jako 60% średniej wydajności 5,5 tony.
Technicznie wygląda to tak, że przykładowo, jeżeli rolnik sprzeda pszenicę konsumpcyjną w cenie 1100 zł, to dopłata wyniesie 50 zł/t czyli 165 zł do 1ha. Jeśli sprzeda w cenie 900 zł/t, to dopłata wyniesie 250 zł/t czyli 750 zł/ha. Jeśli sprzeda pszenicę konsumpcyjną w cenie 1150 zł/t i powyżej tej ceny, dopłaty nie otrzyma.
Z kolei dopłaty do kukurydzy będą do plonu 4,2 t/ha liczonego jako 60% średniej wydajności 7 ton, ale niestety resort rolnictwa nie przedstawił ceny referencyjnej na kukurydzę, na bazie której będzie wyliczana wysokość dopłaty.
Niefortunnie i niespodziewanie rynek zareagował w taki sposób, że już następnego dnia ruszyły obniżki cen w ELEWARR, spółce państwowej, obecnie należącej do Holdingu Spożywczego. Także w młynach i firmach skupowych.
Protestujący są oburzeni całą sytuacją, bo proponuje się im dopłaty do pszenicy, kukurydzy łącznie do 50 ha. Ale nie wiadomo co z dopłatami dla gospodarstw o powierzchni uprawnej powyżej 50 hektarów? Czy na uprawę hektara pola powyżej 50 hektarów poniesiono mniejsze koszty, czy za ziarno zebrane z powierzchni powyżej 50 ha zapłacą w skupach inne, wyższe ceny niż za ziarno z pól do 50 ha? Dlaczego w dopłatach nie został wzięty pod uwagę rzepak?- takie pytania zadają blokujący drogę rolnicy ze Stowarzyszenia Oszukana Wieś.
W Dorohusku kolejka po polskiej stronie w kierunku Ukrainy sięga obecnie około 3 kilometrów. Krajową „dwunastkę” przed przejściem granicznym w obu kierunkach wciąż blokuje około 300 osób. Z informacji, które uzyskaliśmy od organizatorów, czyli Stowarzyszenia Oszukana Wieś, ciężarówki nie będą przepuszczane do dziś, do północy,za wyjątkiem cystern z paliwem, oraz tych wiozących pomoc humanitarną, transportujących towary niebezpieczne i samochodów z zaopatrzeniem na wojnę.
informacja własna ppr.pl. fot. Stowarzyszenie Oszukana Wieś