Krzewienie się kukurydzy, czyli wytwarzanie przez rośliny odrostów bocznych, jest zjawiskiem występującym co roku w różnym nasileniu. W obecnym sezonie było ono jednak znacznie bardziej widoczne niż w latach poprzednich, co wzbudziło większe niż zazwyczaj zaniepokojenie wśród rolników. Czy jednak słusznie?
Krzewienie się kukurydzy jest tradycyjnie dla wielu rolników jednym z największych powodów do zmartwień w początkowym okresie rozwoju plantacji. Obawiają się oni, iż odrosty boczne konkurują z pędami głównymi o wodę i składniki pokarmowe, przyczyniając się tym samym do obniżenia poziomu plonowania. W rzeczywistości jednak wyniki badań poświęconych temu zagadnieniu wskazują raczej na neutralny dla potencjału plonowania charakter tego zjawiska.
W pewnych warunkach dominacja wierzchołkowej części roślin kukurydzy może zostać zakłócona i wówczas dojdzie do wytworzenia odrostów bocznych, które wyrastają z najniżej położonych węzłów podziemnych pędów głównych. Najczęściej jest to efektem uszkodzenia stożka wzrostu rośliny, do którego dochodzi na przykład w wyniku wystąpienia przymrozków lub niskich temperatur, przede wszystkim w warunkach dobrze uwilgotnionej gleby oraz wysokiej dostępności składników pokarmowych. Może być ono również spowodowane żerowaniem ploniarki zbożówki (czemu sprzyja okresowa chłodna wiosna), polegającym na oddziaływaniu enzymów trawiennych wydzielanych przez larwy oraz żerowaniem drutowców na etapie szpilkowania roślin. Kolejną przyczyną powstawania uszkodzeń stożka wzrostu mogą być uszkodzenia mechaniczne, do których dochodzi podczas wykonywania zabiegów agrotechnicznych (np. najazd kołem ciągnika lub opryskiwacza na roślinę).
Do wytworzenia odrostów bocznych może również dojść bez uszkodzenia stożka wzrostu rośliny. Krzewieniu się kukurydzy sprzyjają bowiem różne czynniki agrotechniczne i pogodowe. Jednym z najważniejszych jest wysoka dostępność składników pokarmowych w glebie, przede wszystkim azotu pochodzącego zarówno z nawożenia mineralnego (zwłaszcza przenawożenie formą azotanową), organicznego (np. rozlanie dużej ilości gnojowicy) oraz uwalnianego w wyniku procesu mineralizacji związków organicznych w glebie. Kolejnym czynnikiem jest wysoka dostępność wody w glebie w początkowych fazach rozwoju kukurydzy. Wczesny termin siewu oraz niska obsada roślin również sprzyjają tworzeniu odrostów bocznych. Podobnie jest z uszkodzeniami roślin powstałymi po niewłaściwym lub nieumiejętnym zastosowaniu herbicydów. Nawet niska konkurencja ze strony chwastów lub szybkie i skuteczne ich zwalczenie na wczesnym etapie rozwoju kukurydzy może stymulować ten proces. Jednym słowem tworzeniu odrostów bocznych w kukurydzy sprzyjają wszelkie czynniki, które stwarzają warunki do komfortowego i szybkiego wzrostu i rozwoju roślin.
Zjawisko krzewienia się kukurydzy powodowane jest zarówno przez czynniki stresowe, jak i bardzo dobre warunki rozwojowe. W praktyce czynniki te najczęściej się nakładają i występują wspólnie. Im więcej czynników, tym silniejszy efekt. Niestety duża część rolników nie jest tego świadoma i winą za intensywne krzewienie się kukurydzy obarcza przede wszystkim uprawiane odmiany. Nie jest to jednak właściwe podejście, ponieważ wprawdzie różne odmiany wykazują różną tendencje do krzewienia się, ale sama siła oddziaływania wrażliwości odmianowej to stanowczo za mało – aby rośliny wytworzyły odrosty boczne muszą zaistnieć sprzyjające ku temu warunki. Bez nich nawet najbardziej podatna odmiana nie wytworzy odrostów bocznych. Poza tym wiele z tych czynników zależy od rolnika, więc w dużym stopniu może on sam oddziaływać na nasilenie występowania tego zjawiska.
Przykładem odmiany, która charakteryzuje się niską genetyczną tendencją do tworzenia odrostów bocznych jest średniopóźny mieszaniec DKC3937 (FAO 260-270). Cechuje się on bardzo wysokim i stabilnym poziomem plonowania na ziarno przy relatywnie niskiej wilgotności ziarna w czasie zbioru. Posiada wysoką tolerancję na stresowe warunki uprawowe oraz bardzo dobrą zdrowotność roślin (niskie porażenie kolb przez fuzarium). Ponadto cechą wyróżniającą tę odmianę jest wyjątkowo silny wigor początkowy i tolerancja na niskie temperatury, dzięki czemu nawet w niekorzystnych warunkach pogodowych utrzymuje ona szybkie tempo wzrostu.
Odrosty boczne wytwarzają własny system korzeniowy, za pomocą którego pobierają wodę i składniki pokarmowe z gleby. Dopóki mają dostęp do światła, prowadzą normalnie fotosyntezę, nie są więc, jak się powszechnie uważa, „pasożytami kukurydzy”. W niekorzystnych warunkach uprawowych (deficyt wody w glebie, wysokie temperatury) ulegają one zaschnięciu jeszcze w okresie wiosny, natomiast w warunkach bardziej sprzyjających (optymalna dostępność wody, umiarkowana temperatura) – latem. Dopóki nie wytworzą kolby, a to się w praktyce nie zdarza, nadmiar cukrów odprowadzają do pędu głównego, z którego wyrastają, ponieważ nie mogą go zgromadzić w postaci skrobi w ziarnie. Odrosty mogą wytwarzać pseudo wiecho-kolby z nielicznymi ziarnami, ale nie ma to wpływu na wysokość uzyskanego plonu ziarna kukurydzy.
Wyniki przeprowadzonych badań dowodzą, iż wytworzenie odrostów bocznych (wiążące się z przypisywanym im osłabieniem pędu głównego oraz pogorszeniem kondycji roślin) zazwyczaj nie ma istotnego wpływu na poziom plonowania kukurydzy, a jeżeli taki wpływ jest obserwowany, to najczęściej na plus. Ponadto mechaniczne usunięcie odrostów z roślin, które je wytworzyły w porównaniu do roślin z pozostawionymi odrostami nie powoduje wzrostu poziomu plonowania, a często nawet je obniża. Natomiast w przypadku kukurydzy zbieranej na biomasę (kiszonka i/lub biogaz) obecność odrostów bocznych może przyczynić się do nieznacznego zwiększenia plonu ogólnego suchej masy.
Zjawisko krzewienia się kukurydzy zakończone zaschnięciem odrostów bocznych, jakkolwiek niepożądane przez rolników i będące dla nich powodem do zmartwień, w praktyce nie wykazuje negatywnego wpływu na plon i powinno być traktowane jako neutralne. Powinno jednak skłonić do głębszego zastanowienia się nad wybranymi elementami agrotechniki (termin siewu, obsada roślin) i bardziej racjonalnego gospodarowania środkami do produkcji (wysokość kosztownego nawożenia azotowego).
Marcin Liszewski, oprac, e-red, ppr.pl