MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Dlaczego UE brnie w ograniczenia produkcji żywności tego nikt nie wie

12 czerwca 2023
Dlaczego UE brnie w ograniczenia produkcji żywności tego nikt nie wie

Mimo że Komisja ds. Rolnictwa Parlamentu Europejskiego pojęła, jak dramatyczne byłyby skutki rozszerzenia zakresu obowiązywania dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych (IED) to jej odpowiednik ds. Środowiska i tak przegłosował stanowisko, w którym w ogóle nie liczy się z realiami panującymi w unijnym sektorze rolnym. Sytuacja ta budzi poważny niepokój Copa i Cogeca, zwłaszcza w perspektywie głosowania na sesji plenarnej pod koniec  czerwca 2023 r.


Organizacje rolnicze, eksperci, związki zawodowe i fefderacje: 

Zjednoczony apel o odrzucenie nierealistycznych przepisów dotyczących ochrony przyrody, które zagrażają źródłom utrzymania rolników i rybaków oraz produkcji żywności w UE

W ramach swojej strategii na rzecz różnorodności biologicznej Komisja Europejska zaproponowała w zeszłym roku sztandarową ustawę o odtwarzaniu przyrody, która wzywa do wyznaczenia nowych wiążących celów w zakresie odbudowy zdegradowanych ekosystemów. Rozporządzenie z pewnością będzie miało ogromne i niszczycielskie konsekwencje dla rolnictwa i leśnictwa w całej UE, powodując zamknięcie niezliczonych łowisk w celu ich rekultywacji.

Komisja przeprowadziła ocenę skutków, która nie odzwierciedla dokładnie rzeczywistego wpływu na producentów surowców w Europie, a zamiast tego skupiła się na korzyściach, jakie przyniesie to społeczeństwu. Komisja oczekuje, że wszelkie odbudowy będą pochodzić z WPR lub EMFAF, gdy budżety te są już nadmiernie obciążone i odmawia zaproponowania konkretnego Funduszu Odbudowy z korzyścią dla wszystkich uczestników tej przemiany.

W rezultacie w bezprecedensowym posunięciu Komisja Rolnictwa (AGRI) i Rybołówstwa (PECH) Parlamentu Europejskiego odrzuciła wniosek. 15 czerwca Komisja Ochrony Środowiska Parlamentu Europejskiego (ENVI) podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie. Copa-Cogeca i Europêche wzywają ten Komitet do wysłuchania i uszanowania obaw społeczności rolników i rybaków oraz zwracają się do Komisji o wznowienie procesu od podstaw.

Komisja Europejska zaproponowała w zeszłym roku ustawę o odtwarzaniu przyrody, wprowadzającą nowe prawnie wiążące cele i obowiązki dla państw członkowskich, a pośrednio dla naszych europejskich sektorów produkcji podstawowej. Wszyscy posłowie do Parlamentu Europejskiego, którzy poparli odrzucenie, powiedzieli „tak” odtwarzaniu przyrody, ale „nie” nieprzemyślanemu, nierealistycznemu i niewykonalnemu prawu, które zagraża źródłom utrzymania rolników i rybaków oraz produkcji żywności w UE. Sektory te borykają się nie tylko z globalnymi wyzwaniami (np. Covid, kryzys energetyczny, wojna), ale także z radykalną polityką środowiskową UE, która głęboko wpływa na produkcję żywności w UE i suwerenność żywnościową.

Niels Peter Nørring, przewodniczący Grupy Roboczej ds. Środowiska Komitetów Copa-Cogeca, oświadczył: „Nie można opracować dobrego prawa dotyczącego odtwarzania przyrody bez wyraźnego zaangażowania rolników i rybaków. Dlatego zamiast gróźb i backdoorów Komisja Europejska powinna wrócić do deski kreślarskiej!Władze UE muszą uszanować i uznać, że ci, którzy będą wdrażać to prawo, nie postrzegają go jako wykonalnego, ani możliwego do wdrożenia”.

Javier Garat, prezes Europêche, skomentował: „Komisja wywołała spolaryzowaną debatę wokół unijnego prawa dotyczącego odtwarzania przyrody. Podobnie organizacje pozarządowe upolityczniły i uprościły debatę, wymieniając posłów do PE opowiadających się za lub przeciw naturze. Problem polega jednak na tym, że doszliśmy do punktu, w którym ochrona jest równoznaczna z wykluczeniem. Musimy starać się pogodzić ochronę środowiska z działalnością człowieka, aw szczególności z tak potrzebną produkcją żywności. Importujemy już 70% owoców morza, które spożywamy w Europie. Nowa ustawa z pewnością przyczyni się do zwiększenia luki w bezpieczeństwie żywnościowym.

Zdaniem branży, burzliwa debata na temat nowego prawa ochrony środowiska wyjaśniła jedną rzecz:

 Aby sprostać potrzebom swoich obywateli, UE musi udzielić jednoznacznej odpowiedzi na fundamentalne pytanie: ile żywności UE powinna produkować/importować i czy rozsądne jest powierzanie bezpieczeństwa żywnościowego państwom trzecim?

Komisja ds. Środowiska Parlamentu Europejskiego głosowała nad przeglądem dyrektywy IED, w ramach którego Komisja Europejska próbuje rozszerzyć zakres wniosku, tak by obejmował on gospodarstwa hodowlane bydła, a także obniżyć próg dla gospodarstw trzody chlewnej i drobiarskich, które już od 2010 r. muszą stosować się do zapisów dyrektywy (hodowla świń, drobiu i bydła powyżej 150 „dużych jednostek przeliczeniowych żywego inwentarza”, znanych również jako DJP).

Od momentu wejścia IED w życie w 2010 r. widać, że jej wdrażanie jest kosztowne i obciążające z administracyjnego punktu widzenia. Rozszerzenie jej zakresu na większość gospodarstw hodowlanych (wyższy odsetek unijnych gospodarstw niż zakładano w ocenie skutków Komisji) wiązałoby się z niemożliwymi do zniesienia konsekwencjami dla producentów, ich rodzin i obszarów wiejskich. Dodatkowo rodzą się wątpliwości co do ogólnej spójności odnoszących się do unijnej hodowli decyzji politycznych, gdyż jednego dnia sektor ten postrzegany jest jako źródło rozwiązań (np. strategia REPower Europe wzywa do zwiększenia produkcji biogazu w gospodarstwach), a następnego karany w ramach IED.

W głosowaniu Komisji ds. Środowiska całkowicie pominięto projekt opinii Komisji ds. Rolnictwa. Komisja ds. Środowiska przegłosowała bardzo niskie progi: 200 DJP dla gospodarstw trzody chlewnej i drobiu, 300 DJP dla bydła (chyba że prowadzona jest gospodarka ekstensywna) oraz 250 DJP dla gospodarstw mieszanych, chyba że gęstość obsady jednego rodzaju zwierząt wynosi mniej niż 25 DJP.

Innymi słowy połowa unijnych gospodarstw, w których hodowane są świnie lub drób byłaby objęta zakresem dyrektywy po przeglądzie, co byłoby źródłem dodatkowych obciążeń spoczywających na rolnikach. Komisja ta nie rozumie również czym jest hodowla: „gospodarka obornikiem” nie polega na rozrzucaniu odpadów na polach.

Komisja ds. Środowiska przyznała „nagrodę pocieszenia”, tj. zaproponowała uwzględnienie klauzuli wzajemności, która obowiązywałaby wszystkie przywożone produkty. Nie wyjaśniła jednak jak miałaby ona działać w praktyce.

Zbliża się sesja plenarna, a Parlament jest podzielony. Dla europejskiej społeczności rolniczej sprawa jest prosta - czy Europejski Parlament odwróci się od europejskiego sektor hodowli, tak jak to zrobiła ComEnvi?            

***
Europêche jest organem reprezentującym rybaków w Unii Europejskiej, reprezentującym około 45 000 statków, zarówno tradycyjnych, jak i dużych, 80 000 rybaków i liczącym 16 organizacji członkowskich z 10 krajów europejskich. https://europeche.chil.me/

oprac, e-mk, ppr.pl na podst. źródło: COPA COGECA; fot.ppr.pl


POWIĄZANE

W ostatnich latach przemysł rozrywkowy w Polsce przechodzi dynamiczne zmiany. Dz...

W dzisiejszym świecie, w którym technologia jest nieodłącznym elementem życia co...

W dzisiejszym świecie zmiany w gospodarce zachodzą w zastraszającym tempie. Prze...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę