Czym skorupka za młodu

Czego Jasia nauczymy, to Jan jadł będzie przez całe życie. I zapewne to przekaże swoim dzieciom. Plantatorzy borówki mają swój sposób na pokazanie się rodzicom i najmłodszym konsumentom. Obok krzewów i kwiatów pokazują nam swoje dzieci na plantacjach. Obok kompetencji produkcyjnych, szacunek dla natury i siebie jako rodziców. Z największymi wyzwaniami swojej pracy chcą zapoznać nie tylko zakupowych decydentów, ale również głównych konsumentów, czyli dzieci.

- Uważam, że taka promocja jest jak najbardziej na miejscu. Jest to promocja jaką powinniście kontynuować w kolejnych sezonach. Produkcja borówki to przede wszystkim wyzwania. Największym wyzwaniem jest pogoda. Przebieg pogody co roku weryfikuje plany, co roku wpływa na to, czy owoce będą dobrej, czy gorszej jakości. Pokazanie konsumentom, nawet tym najmłodszym, trudu związanego z ochroną krzewów i dojrzewających owoców przed opadami, przed deszczem, przed gradem, to jest bardzo dobry punkt promocji – mówi dr Dorota Łabanowska-Bury z wydawnictwa Plantpress.

- Jeżeli my produkujemy to też musimy nauczyć swoje dzieci i innych jeść ten owoc. Nie tylko go sprzedawać. Ograniczymy w ten sposób wiele ryzyk. Pokazanie naszych plantacji pokaże, że nie jest to borówka amerykańska, tylko borówka polska – wysoka – mówi Paweł Wawryszczuk, Polska Borówka. Jesteśmy związani z branżą bardzo długo. Polska Borówka wsparła kampanię „LATO z BORÓWKAMI”, chcemy w ten sposób pomóc w promocji i zachęcić naszych klientów do udziału w tej inicjatywie – dodaje.