Toyota od dawna zapowiada, że jej gama sportowych samochodów będzie składała się z trzech modeli. Obecnie na rynku jest oferowana Toyota GT86, a jeszcze w tym roku do pierwszych odbiorców trafi nowa Supra. Na targach w Genewie pojawiły się nieoficjalne zapowiedzi, że kolejny model, nawet jeśli będzie mniejszy od GT86, nie będzie jego tańszą, uproszczoną wersją. Wręcz przeciwnie – prawdopodobnie będzie to całkiem mocny samochód o charakterystyce MR2.
Podczas Salonu Samochodowego w Genewie brytyjski portal Evo przeprowadził rozmowę z Tetsuyą Tadą, głównym inżynierem nowej Supry oraz Toyoty GT86. Zapytany o trzeci, zapowiadany od kilku lat sportowy samochód marki, Tada zapewnił, że Toyota bierze pod uwagę jego wprowadzenie, jednak nie będzie to samochód tańszy od GT86, jak pierwotnie zakładano. Pierwsze pogłoski na temat trzeciej sportowej Toyoty pojawiły się w 2015 roku wraz z premierą koncepcyjnej Toyoty S-FR na targach w Tokio.
Jak wyjaśnia Tetsuya Tada, realia rynku samochodów sportowych są takie, że nie da się za bardzo obniżyć kosztów ich projektowania i budowy – bez względu na wielkość samochodu, proces ten przebiega podobnie i generuje podobne koszty. Obowiązują go te same wymogi co do bezpieczeństwa i emisji spalin, składa się z takiej samej liczby części, dlatego możliwości ograniczania kosztów w stosunku do większych aut sportowych są bardzo niewielkie. Wiąże się to również z tym, że wprowadzanie na rynek niszowych samochodów jest obciążone sporym ryzykiem.
„Wiem, że wielu kierowców czeka na najmniejsze z trzech coupe Toyoty, mając na myśli, że będzie ono także najtańsze. Jednak w rzeczywistości stworzenie małego sportowego auta w niskiej cenie jest bardzo trudne” – powiedział Tetsuya Tada w rozmowie z Evo.
Najbardziej prawdopodobne jest, że nowa sportowa Toyota będzie przypominała bardzo cenioną Toyotę MR2 – będzie miała centralnie mocowany silnik, prawdopodobnie więcej mocy niż GT86 i właściwości jezdne podobne do MR2. Jej cena będzie się kształtowała pomiędzy GT86 a Suprą.
W tej konfiguracji gamy modelowej produkowane od 2012 roku kompaktowe GT86 pełniłoby funkcję auta dla kierowców stawiających pierwsze kroki w sportowej jeździe. Tetsuya Tada widzi ten model w takiej właśnie roli – jako przygotowanie do jazdy Suprą.
„GT86 to samochód, który miał przypomnieć klientom Toyoty, jak przyjemnie się jeździ sportowymi samochodami” – skomentował Tada. – „W lotnictwie odpowiednikiem GT86 byłby samolot szkoleniowy. Nasi klienci mają już za sobą sporo lat takiego treningu i otrzymywaliśmy wiele głosów, że chcą czegoś więcej. Supra jest odpowiedzią na to zapotrzebowanie”.
Newseria Lifestyle