W ubiegłym tygodniu odbyła się kolejna runda negocjacji pomiędzy USA a Chinami. D. Trump podjął decyzję o odłożeniu w czasie zapowiadanej wcześniej na 15 października podwyżki amerykańskich ceł o 5 pkt. proc. do 30% na towary importowane z Chin o wartości 250 mld USD.
W zamian Chiny zobowiązały się do zwiększenia importu amerykańskich surowców rolnych, w szczególności soi i wieprzowiny, tak aby jego roczna wartość ukształtowała się w przedziale 40-50 mld USD, co oznaczałoby jego podwojenie względem poziomu sprzed wojny handlowej. Co więcej, Chiny zadeklarowały, że podpiszą z USA porozumienie o ochronie własności intelektualnej, a także kształtowaniu kursu juana, w którym zobowiążą się do nieprowadzenia polityki kursowej zmierzającej do deprecjacji waluty krajowej w celu poprawy konkurencyjności chińskiego eksportu oraz zwiększą przejrzystość ewentualnych interwencji walutowych.
W tym kontekście sekretarz skarbu USA S. Mnuchin powiedział, że Stany Zjednoczone są gotowe wycofać się z określania Chin jako „manipulatora walutowego”. Warto zauważyć, że osiągnięte w ubiegłym tygodniu częściowe porozumienie oznacza jedynie przejściowe wstrzymanie dalszej eskalacji wojny handlowej pomiędzy tymi krajami i nie oznacza zmniejszenia jej skali. Niemniej jest ono negatywne dla dolara i pozytywne dla walut rynków wschodzących.
W naszym scenariuszu bazowym podtrzymujemy, że odnotowany w ubiegłym tygodniu postęp w rozmowach pomiędzy USA a Chinami jest przejściowy i kolejne miesiące przyniosą dalszą eskalację wojny handlowej.
źródło:Departament Analiz Makroekonomicznych Credit Agricole Bank Polska S.A.