Pandemia koronawirusa wpłynęła niemal na każdą dziedzinę naszego życia. Wiele firm już wie, że efekty biznesowe będą odczuwalne jeszcze przez długi czas. Jednak poza trudnymi konsekwencjami, można dostrzec także pozytywne skutki kryzysu. Potrzeba dopasowania się do panującej sytuacji sprawiła, że otworzyliśmy się na innowacyjne rozwiązania i z kreatywnością podchodziliśmy do nowych wyzwań. Eksperci wskazują, że z pandemii możemy wynieść doświadczenia, które pozytywnie wpłyną między innymi na sposób prowadzenia firm i tryb pracy.
„Jedyną pewną rzeczą w życiu jest zmiana” – niemal każdy z nas natknął się kiedyś na ten cytat. Dlaczego więc tak boimy się zmian? Nawet te nieprzewidziane czy niepożądane zmiany mogą mieć pozytywne skutki. Pandemia koronawirusa jest doskonałym przykładem na to, że ludzie potrafią dostosować się nawet do ekstremalnych sytuacji.
Co zmieni się na rynku pracy?
Większość firm podczas pandemii przeszła na pracę zdalną. Wielu pracodawców, pomimo początkowej niechęci do tej formy współpracy, zdecydowało się na stałe wprowadzić możliwość pozostania na tzw. home office dla części zespołu. Okazało się, że jest to skuteczne rozwiązanie. To także znaczna oszczędność czasu dla pracowników, którzy dotychczas tracili nawet kilka godzin na dojazdy i przygotowanie do pracy. Zyskany czas mogą oni teraz poświęcić bliskim, rozwojowi, pasji czy edukacji.
– Pandemia pokazała pracodawcom, że można funkcjonować w 100% zdalnie i możliwe jest przejście na taki tryb praktycznie z dnia na dzień. Udało się to nawet z pozoru skostniałym instytucjom. – mówi Natalia Bogdan, prezes agencji pracy Jobhouse. Dodaje: COVID znacznie przyspieszył rozwój e-commerce i powiązanych z nim sektorów – nowych technologii, marketingu online i logistyki, zmieniając mocno zwyczaje zakupowe Polaków. Także sytuacja na rynku pracy pozwoliła zweryfikować, czy deklarowane przez pracodawców wartości były prawdziwe, czy tylko pozorne. Pracownicy z kolei, dzięki obecnej sytuacji, bardziej doceniają swoją pracę i myślę, że będą bardziej lojalni wobec pracodawców, niż miało to miejsce podczas tzw. rynku pracownika. Koronawirus zacieśnił także nasze relacje, przestawił priorytety, pozwolił zrozumieć, co w życiu jest naprawdę ważne i docenić zwykłą codzienność – spacer w lesie, spotkanie z przyjaciółmi czy zakupy w tradycyjnym sklepie.
Koniec rynku pracownika, wbrew obawom pracowników, może okazać się pozytywną zmianą, dzięki której rynek pracy unormuje się.
Nowe spojrzenie przedsiębiorców
Właściciele biznesów, niezależnie od branży, musieli dopasować swoje działania do wyjątkowo trudnej sytuacji. Ci z nich, którzy podeszli do zmian z otwartością, zdołali nie tylko przetrwać najtrudniejszy okres, ale także wprowadzić do firmy innowacje, które pozytywnie wpłyną na jej działalność również w przyszłości.
– Wielu przedsiębiorców podjęło działania, na które do tej pory brakowało czasu lub motywacji. Wprowadzili zmiany w kanałach komunikacji, dostosowali produkty, szukali nowych grup odbiorców, czy skupili się na atmosferze, z jaką kojarzona jest firma. To również czas na przemyślenia, w jakim kierunku firma powinna się rozwijać i jak najlepiej spełniać oczekiwania klientów. – mówi Agnieszka Gniotek, właścicielka Galerii Xanadu. Dodaje: W Xanadu pandemia przyniosła zmiany, które planowane były od dawna, jednak brakowało impulsu do ich wdrożenia. Przede wszystkim zaczęliśmy spotykać się wirtualnie z klientami: kolekcjonerami i miłośnikami sztuki. Rynek sztuki od kilku już lat przeprowadza licytacje zdalne przy użyciu platform, pozwalających na uczestnictwo w aukcjach w czasie rzeczywistym bez wychodzenia z domu. Podczas kwarantanny zaczęliśmy organizować także spotkania na platformie zoom i w ich ramach prezentować wnętrze galerii na wirtualnych modelach. To świetne narzędzie, które z pewnością pozostanie z nami na stałe. Pozwala nam na ciągły i bliski kontakt z klientami, którzy rozsiani są po całym świecie.
Nawet sytuację kryzysową można wykorzystać więc do rozwoju biznesu, a chwilowe zawieszenie w działalności potraktować jako okazję do reorganizacji, planowania czy edukacji. Doświadczenia przedsiębiorców pokazują, że nie warto się poddawać i biernie oczekiwać na zmianę sytuacji.
Automatyzacja i Internet – nowi przyjaciele przedsiębiorców
Branża eventowa najbardziej odczuła skutki pandemii, jej przedstawiciele musieli szukać nowych, innowacyjnych rozwiązań. Ci, którym się to udało przetrwali najtrudniejszy czas.
– Jako organizatorzy jednych z największych targów kosmetyków naturalnych w Polsce, z dużymi obawami obserwowaliśmy rozwój sytuacji na świecie. Kiedy jednak oczywiste było, że targi stacjonarne nie odbędą się, nie poddaliśmy się i szukaliśmy nowych rozwiązań. Tak wpadliśmy na pomysł organizacji targów online za pomocą Instagrama. Efekt? Dwie do tej pory zorganizowane internetowe edycje okazały się prawdziwym sukcesem – nasze Instastories wyświetlono łącznie ponad 2 miliony razy, a podczas 1. edycji wystawcy zanotowali 30% wzrost sprzedaży. – mówi Zuzanna Mierzejewska, właścicielka marki i organizatorka targów Ekocuda. Dodaje: Nasz przykład doskonale pokazuje, że warto szukać nowych rozwiązań.
Bartosz Paprocki, menedżer ds. rozwoju biznesu w Twenty4seven, firmie, która dostarcza systemy dla czołowych firm na rynku telewizyjnym i produkcyjnym przyznaje, że kryzys wywołany koronawirusem wymusił na branży zmiany, które w krajach zachodnich już dawno zostały wprowadzone.
– Pandemia zweryfikowała realne potrzeby sprzętu koniecznego do realizacji wydarzeń czy innych produkcji, a także zasobów ludzkich niezbędnych do obsługi takich działań. W sposób konkretny wpłynęła na optymalizację procesów i znaczny rozwój automatyzacji. Kiedy na zachodzie od dawna się to działo, w Polsce wciąż te zmiany przebiegały w sposób bardzo wolny i stopniowy. – mówi Bartosz Paprocki, menedżer ds. rozwoju biznesu w firmie Twenty4seven. Dodaje: Ten kryzys skłonił do refleksji wiele firm, wskazał zarówno pola do poprawy w obszarze oferty, jak i wewnętrznych procesów, które wymagały udoskonalenia i poukładania.
Skutki pandemii – czy zostaną z nami na zawsze?
Jak pokazują powyższe przykłady, firmy potrafią być elastyczne i dostosowywać się do kryzysowych sytuacji. Eksperci przewidują, że wiele zmian, takich jak wspomniana wcześniej praca zdalna, przeniesienie części działalności do przestrzeni online, czy automatyzacja procesów, zostanie z nami na zawsze. Dzięki zdobytym podczas pandemii doświadczeniom i umiejętnościom dopasowania działań do nowych, niespodziewanych wyzwań, firmy będą odporniejsze również na ewentualne kryzysy w przyszłości.
Newseria Biznes