MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Co w 2024 roku zrobił rząd Tuska? Sprawdź oceny Klubu Jagiellońskiego

7 stycznia 2025
Co w 2024 roku zrobił rząd Tuska? Sprawdź oceny Klubu Jagiellońskiego

fot.e-mk ppr.pl

 

Brak ambicji i koalicyjne spory


Paweł Musiałek w tekście, otwierającym nową edycję „Rządu pod lupą”, wskazuje na największe porażki i sukcesy rządzących

W tegorocznej edycji serii „Rząd pod lupą” z ocen ekspertów wyłania się pesymistyczny obraz rządu. Liczba ewidentnych sukcesów jest bardzo skromna, a lista zaniedbań znacznie dłuższa.

Rok 2024 był pierwszym rokiem rządu Donalda Tuska. Już w marcu, po zaledwie kwartale, liczba przeciwników nowej Rady Ministrów była większa niż zwolenników, a od tego czasu niekorzystna proporcja tylko się pogłębiła. Szybki spadek społecznego zaufania do rządu, który przejął władzę po największej mobilizacji wyborczej w historii III RP, nie powinien dziwić. Wiele obietnic wyborczych nie zostało zrealizowanych, a ekipa Donalda Tuska nie dostarcza przesłanek do tego, by oczekiwać większych sukcesów w nadchodzących latach.

W tegorocznej edycji serii Rząd pod lupą Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego z ocen ekspertów wyłania się pesymistyczny obraz rządu. Liczba ewidentnych sukcesów jest bardzo skromna, a lista zaniedbań znacznie dłuższa. Choć oceny polityk publicznych były umiarkowanie krytyczne, wynikło to z uznania trudnych okoliczności, w jaki nowy rząd rozpoczął swoją pracę. Takich jak: pierwszy rok rządzenia, konieczność odzyskania kontroli nad wieloma instytucjami, kohabitacja z opozycyjnym prezydentem oraz trudności związane z dwoma elekcjami w ciągu roku (wybory samorządowe i do Parlamentu Europejskiego). Mimo taryfy ulgowej dla rządu, wiele wskazuje, że oceny w przyszłym roku będą niższe, jeśli jego dorobek nie ulegnie poprawie.

Największe sukcesy i porażki

Do sukcesów rządu należy zaliczyć podwyżki dla nauczycieli i urzędników, które były konieczne w obliczu wzrostu płac w sektorze prywatnym. Sukcesem jest także zamknięcie procedury naruszenia art. 7 traktatu o UE dotyczącej praworządności oraz odblokowanie funduszy z Krajowego Planu Odbudowy, choć kluczowym elementem była decyzja polityczna, a nie zmiany prawne. Kolejnym pozytywnym krokiem była zmiana sposobu finansowania samorządów, co zwiększyło ich dochody i uniezależniło je od reform podatkowych rządu. W polityce społecznej na plus należy wskazać podwyższenie renty socjalnej do poziomu minimalnego wynagrodzenia.

Do najważniejszych błędów zalicza się obniżenie finansowania ochrony zdrowia w wyniku obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, wprowadzenie „wakacji zusowskich”, które obciążyły budżet państwa, wprowadzenie zakazu prac domowych dla uczniów oraz powołanie Ministerstwa Przemysłu na Śląsku, które rozpraszało proces decyzyjny transformacji energetycznej. Z powodów sporów koalicyjnych rząd zaniechał kilku obietnic, które mogłyby obciążyć budżet, takich jak podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł oraz dopłaty do kredytów mieszkaniowych, co w kontekście wysokich kosztów budżetowych można ocenić pozytywnie.

Brak ambicji i systemowe zaniechania

Powyższe oceny dotyczą punktowych zmian w politykach publicznych, ale nie odnoszą się do systemowych problemów, które wymagają kompleksowych odpowiedzi. Takie wyzwania jak wzmocnienie instytucji państwowych, transformacja energetyczna, kryzys demograficzny czy kolejki do lekarzy są kwestiami wymagającymi zmiany mechanizmów rządzących instytucjami państwa. Wymagają one efektywnej koordynacji i politycznego przywództwa, którego w obecnym rządzie wyraźnie brakuje. Zamiast podejmować ambitne zmiany ekipa Donalda Tuska koncentrowała się na punktowych decyzjach, często ignorując trudniejsze wyzwania.

Nowy gabinet cierpi na brak ambicji i przywództwa, które mogłoby wypracować długoterminowe cele dotyczące naprawy państwa. Premier nie pełni roli stratega, lecz zarządza bieżącymi kryzysami, co sprawia, że rząd działa w sposób reaktywny. Tusk zrezygnował z roli lidera, który nakreślałby strategiczne cele na rzecz zarządzania bieżącymi sprawami, które w danym znajdą się w centrum zainteresowania mediów i opinii publicznej.

Spory koalicyjne są kolejnym problemem rządu. Choć koalicja początkowo wydawała się stabilna, brak precyzyjnej umowy koalicyjnej sprawił, że napięcia i konflikty zaczęły pojawiać się w trakcie rządzenia. Niezdecydowanie w zakresie rozdziału stanowisk i dominacja poszczególnych partii nad innymi wprowadziły chaos w zarządzaniu, a duża część energii rządu została poświęcona na rozładowywanie napięć wewnętrznych, które mogły być już wcześniej zażegnane.

Niespodziewana kontynuacja polityk PiS

Rząd Tuska w wielu obszarach kontynuował politykę PiS-u, w tym transfery bezpośrednie i programy takie jak „Aktywny rodzic” czy renta wdowia. Choć te działania były popularne, przyczyniły się do ograniczenia wsparcia dla usług publicznych i wzrostu zadłużenia publicznego, co sprawia, że trudno ocenić je pozytywnie. W polityce bezpieczeństwa kontynuowano wsparcie dla Ukrainy, a także twardą politykę ochrony granicy z Białorusią, co było zgodne z wcześniejszymi działaniami PiS.

Niestety, rząd Tuska kontynuował także patologie z czasów poprzedniej ekipy, takie jak upolitycznienie mediów publicznych oraz spółek Skarbu Państwa. Kolejnym problemem była „depisyzacja” instytucji państwowych polegająca na pozbawieniu stanowisk nie tylko osób związanych z PiS, ale także kompetentnych specjalistów. Proces ten objął także strategiczne inwestycje, m.in. Centralny Port Komunikacyjny i projekt Izera.

Rozliczenia z PiS i depisyzacja

Systemowe „depisowanie” instytucji państwowych było jednym z głównych przedsięwzięć rządu, który nie zawsze miał solidne podstawy prawne i merytoryczne. Wiele działań jak np. masowe odwołania, likwidacja instytucji czy decyzje o strategii inwestycyjnej miały raczej charakter polityczny niż merytoryczny.

Największą porażką rządu były jednak działania w obszarze praworządności. Koalicja obiecała jej naprawę, a pogłębiła istniejące patologie. Wiele działań było sprzecznych z duchem i literą prawa, m.in. przejęcie kontroli nad mediami publicznymi czy zmiana na stanowisku prokuratora krajowego. Rząd podejmował także działania mające na celu delegitymizację Trybunału Konstytucyjnego, co zostało skrytykowane przez Komisję Wenecką.

Podsumowanie

Koalicja rządowa usprawiedliwia liczne problemy brakiem sprzyjającego im prezydenta. Jednakże nawet zmiana głowy państwa na bardziej przychylną nie musi oznaczać przełomu. Istnieje ryzyko, że sprzyjający prezydent jeszcze mocniej uwidoczni słabości rządu, który, mimo punktowych sukcesów, ma poważne trudności w realizacji długoterminowych celów, a jego słabości strukturalne mogą stać się bardziej widoczne w przyszłości.

pełna treść raporu Klubu Jagiellońskiego pt. „Rząd pod lupą” znajduje się TUTAJ

oprac, e-mk, ppr.pl na podst źródło: Klub Jagielloński


POWIĄZANE

Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców Do 2035 roku liczba o...

Znani eksperci nie mają żadnych złudzeń. 2024 rok pod względem podatków wyglądał...

Transport, logistyka i motoryzacja będą powiększać zespoły – 4 na 10 firm chce z...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę