Zdecydowana większość Polaków ma próchnicę, a ponad połowa w wieku 40+ nosi protezy zębów. W dużej mierze wynika to z faktu, że nie potrafimy myć zębów – robimy to zbyt krótko i niedokładnie. Z pomocą przychodzi nowa technologia. Inteligentne szczoteczki do zębów monitorują czas mycia, pomagają wybrać odpowiedni nacisk i ruch szczoteczki. Najnowsze urządzenia wykorzystują sztuczną inteligencję i algorytmy, wykrywają nagromadzony osad i podpowiadają, które miejsca wymagają ponownego szczotkowania.
– Istnieje wiele różnych rodzajów elektrycznych szczoteczek do zębów – soniczne, obrotowe, oscylacyjne. Ich najważniejszym zadaniem jest dotarcie do trudno dostępnych miejsc, co pozwala skutecznie usunąć bakterie odpowiedzialne za powstawanie płytki nazębnej. Zasada działania inteligentnej szczoteczki jest taka, że urządzenie łączy się z aplikacją lub w inny sposób przekazuje użytkownikowi istotne informacje pozwalające mu lepiej szczotkować zęby – mówi agencji Newseria Innowacje podczas targów CES 2020 Derek Manwaring z firmy Colgate-Palmolive.
W branży stomatologicznej nie brakuje nowych technologii, które w przyszłości mogą zrewolucjonizować opiekę dentystyczną. Naukowcy opracowali już specjalne lasery, które przyspieszają wzrost nowych zębów, jednocześnie wykrywając ubytki, zanim te jeszcze się pojawią, i zmniejszając nadwrażliwość zębów. Wkrótce w gabinetach dentystycznych będzie można hodować zęby z komórek macierzystych pacjentów.
Większość rozwiązań wciąż jeszcze czeka na wdrożenie, dlatego najskuteczniejszą metodą zapobiegania chorobom zębów i dziąseł jest odpowiednia higiena. Najnowsze szczoteczki elektryczne nie tylko pozwalają dokładniej czyścić zęby. Firma Colgate-Palmolive podczas targów CES 2020 w Las Vegas zaprezentowała inteligentną szczoteczkę do zębów Colgate Plaqless Pro wyposażoną w technologię czujnika optycznego. W ten sposób ostrzega o gromadzeniu się biofilmu w ustach, dostarczając informacje w czasie rzeczywistym, dzięki czemu wiadomo, które obszary jamy ustnej wymagają więcej uwagi.
– Rozwiązanie to bazuje na czujniku optycznym, który wykorzystuje światło odbijane od elementów znajdujących się w osadzie nazębnym czy tzw. błonce nabytej. Uzyskane w ten sposób dane są następnie interpretowane przez inteligentny moduł znajdujący się w szczoteczce. W przypadku wykrycia osadu na urządzeniu zapala się niebieska lampka sygnalizująca, że konieczne jest dalsze mycie w tym miejscu. Gdy światło zmieni kolor na biały, jest to sygnał, że osad został usunięty i można przejść do kolejnego miejsca w jamie ustnej – tłumaczy Derek Manwaring.
Aplikacja Colgate Connect, która współpracuje z Colgate Plaqless Pro, zapewnia kompleksową mapę ust. Dzięki niej można zobaczyć, gdzie dokładnie były myte zęby, a które wymagają jeszcze szczotkowania.
– Zastosowany algorytm podczas szczotkowania nieustannie uczy się lepszej analizy sposobu, w jaki myjemy zęby. Urządzenie ma wbudowany nie tylko wykrywacz osadu, lecz także czujnik położenia szczoteczki, co pozwala na coraz lepsze wykorzystanie jego inteligencji – wskazuje ekspert.
Sztuczną inteligencję wykorzystują też inne smart szczoteczki do zębów, m.in. Oral-B. Urządzenie iO stosuje ruchy oscylacyjne, obrotowe wraz z mikrowibracjami, a aplikacja iO na smartfona śledzi ruchy szczoteczki, wyświetlając wyniki na smartfonie. Z kolei Kolibree oferuje szczoteczkę do zębów dla najmłodszych, zintegrowaną ze smartfonem, która do dokładnego mycia zębów zachęca poprzez grywalizację z innymi użytkownikami.
– Dopóki nie nauczymy się lepiej myć zębów, a niestety na razie wychodzi nam to nie najlepiej, konieczne będzie rozwijanie technologii pomagających nam lepiej dbać o zdrowie jamy ustnej – podkreśla Derek Manwaring.
Zdecydowana większość Polaków ma próchnicę. Z danych GSK Consumer Healthcare wynika, że ponad połowa osób w wieku 40+ nosi protezy. Nie potrafimy prawidłowo myć zębów, często o tym zapominamy lub myjemy je w pośpiechu i zbyt krótko. Nowe technologie mogą pomóc w prawidłowej higienie jamy ustnej.
Szczoteczka Colgate Plaqless Pro powinna trafić do sprzedaży jeszcze w tym roku i będzie kosztować 250-300 dolarów.
Newseria Innowacje