Szacunek PKB za cały 2017 rok był istotną wskazówką odnośnie tempa wzrostu gospodarczego w IV kw. ubiegłego roku; wygląda na to, że był to kolejny kwartał z tempem wzrostu powyżej oczekiwań - tak wtorkowe dane GUS dot. PKB komentują analitycy BZ WBK.
We wtorek Główny Urząd Statystyczny poinformował w swoim wstępnym szacunku, że PKB wzrósł w 2017 r. o 4,6 proc. rdr po wzroście o 2,9 proc. w 2016 roku. Z danych GUS wynika też, że w 2017 roku popyt krajowy wzrósł o 4,7 proc., zaś inwestycje wzrosły o 5,4 proc.
"Wstępne dane o tempie wzrostu polskiego PKB w całym 2017 roku pokazały 4,6 proc. - powyżej naszej prognozy i konsensusu na 4,5 proc. oraz wyniku 2,9 proc. za 2016 r. Inwestycje wzrosły o 5,4 proc. po spadku o 7,9 proc. w 2016 r. i była to największa pozytywna niespodzianka w dzisiejszych danych. Wzrost konsumpcji prywatnej o 4,8 proc. był zgodny z oczekiwaniami. Szacunek za cały 2017 r. był istotną wskazówką odnośnie tempa wzrostu gospodarczego w IV kw. ubiegłego roku. Wygląda na to, że był to kolejny kwartał z tempem wzrostu powyżej oczekiwań" - wskazali analitycy BZ WBK.
Ich zdaniem, dynamika PKB w IV kw. implikowana z danych całorocznych to nieco ponad 5 proc. przy założeniu braku rewizji danych za I-III kw., najprawdopodobniej w przedziale 5,1-5,3 proc. wobec 4,8 proc. oczekiwanych przez nich przed wtorkowymi danymi.
"Inwestycje mogły wzrosnąć o 11,8 proc., co jest wyraźnym odbiciem z 3,3 proc. za III kw. To przyspieszenie miało miejsce obok dość wyraźnego negatywnego wkładu zapasów. Szacujemy, że konsumpcja prywatna wzrosła w tempie blisko 5 proc., co było powszechnie oczekiwane. Naszym zdaniem, wkład eksportu netto do wzrostu PKB był prawie neutralny. Zakładamy, że klimat gospodarczy pozostanie pozytywny w 2018 r. Te dane widzimy jako szansę złotego na wolniejsze oddawanie zysków z ubiegłego tygodnia" - ocenili analitycy.
Aneta Oksiuta, Dorota Skrobisz (PAP)