– Inwazja sił zbrojnych Rosji na Ukrainę spowoduje w krótkim okresie (co najmniej do końca II kwartału 2022 r.), że światowe ceny surowego mleka będą rosnąć jeszcze szybciej. Obecnie światowe rynki mleczarskie nie uwzględniły jeszcze w pełni implikacji tej inwazji, więc pomimo obecnego wysokiego poziomu cen, możliwy jest dalszy ich wzrost – podkreślają autorzy raportu z Kite Consulting.
– Możliwa jest „panika zakupów” na światowym rynku mleczarskim, wynikająca z utraty ukraińskich i białoruskich wolumenów eksportowych. Pomimo coraz wyższych cen mleka, produkcja mleka w gospodarstwie może nie reagować, a nawet może się kurczyć, ponieważ wzrost cen energii prowadzi do wzrostu kosztów produkcji.
– Dalszy wzrost cen energii jeszcze bardziej zwiększy inflację konsumencką, uderzając w zakupy. Konsumenci już wyraźnie odczuwają inflację cen żywności, a detaliści o tym wiedzą. Może to mieć wpływ na popyt, a zatem detaliści będą prawdopodobnie bardzo odporni na dalsze podwyżki cen przetworów mlecznych. W rezultacie sprzedaż na światowe rynki produktów mleczarskich stanie się potencjalnie jeszcze bardziej atrakcyjna dla przetwórców.
Autorzy raportu podkreślają, że inflacja w kategorii nabiału w Wielkiej Brytanii wydaje się nieuniknioną konsekwencją konfliktu między Rosją a Ukrainą, ze względu na powstający wpływ na światowe rynki mleczarskie.
Forum Mleczarskie